Twierdze padły na półmetku - po 15. kolejce I ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tyle sensacji, co sobotni wieczór nie dostarczyły wszystkie wcześniejsze kolejki. Przegrały cztery z pięciu czołowych zespołów, z czego trzy po raz pierwszy na własnym parkiecie. Honor czołówki uratowali jedynie dąbrowianie, którzy w niedzielny wieczór nie dali szans Zniczowi Pruszków. Dzięki takim rozstrzygnięciom liga stała się bardzo wyrównana.

Na razie praktycznie odstają tylko trzy zespoły: z Krosna, Inowrocławia i Jeleniej Góry. Tym drużynom nawet mimo zapowiadanych wzmocnień, jak w Krośnie trudno będzie włączyć się do walki o wyższe lokaty. Pozostała dwunastka ma realną szansę na play off. Pewnie nie mogą się czuć nawet drużyny z pierwszej piątki, gdyż między liderem, a dziesiątym Zniczem, który, według obecnej sytuacji walczyłby o utrzymanie, są tylko trzy punkty różnicy.

W sobotni wieczór upadły trzy twierdze, które przez całą rundę trzymały się mocno. Przegrał, więc lider. W Łańcucie dzięki świetnej postawie Aleksandra Perki AZS Kutno powrócił na ścieżkę zwycięstw po środowej porażce. Mimo świetnego początku (17:2 po pięciu minutach) pierwszej porażki przed własną publicznością doznała też Spójnia, która przegrała z rewelacyjną w grudniu Polonią Przemyśl. Za największą sensację można jednak chyba uznać pierwszą wyjazdową wygraną AZS-u Radex Szczecin, który tryumfował w Gdyni już pod wodzą nowego szkoleniowca. W meczu dwóch porozbijanych drużyn Start Lublin nie dał szans toruńskiemu SIDEnowi. Najciekawiej było jednak w rywalizacji outsiderów, gdzie Sportino dopiero po dogrywce pokonało MOSiR Krosno.

Naturalny porządek w niedzielę przywrócił MKS Dąbrowa Górnicza, który rozgromił Znicz Basket Pruszków. Zespół z Mazowsza nie wytrzymał trudnego terminarza na koniec rundy i przegrał trzy ostatnie mecze. Na pocieszenie, pruszkowianie, jako pierwsi mogą już rozpocząć święta, bo w środowej kolejce pauzują. W derbach Mazowsza zaskakująco łatwo SKK odprawiło radomską Rosę.

Gracz kolejki:

Dariusz Oczkowicz

Niezbyt często koszykarze MOSiR-u Krosno wyróżniają się tak, jak Oczkowicz w sobotnim spotkaniu. Mimo że zmierzyły się jedne z najsłabszych ekip, to dla obu drużyn mecz miał wielką wagę. Oczkowicz zdobył 34 punkty na znakomitej skuteczności (11/15 z gry, 4/6 za trzy punkty). Do tego zebrał 6 piłek i miał 3 asysty. Na parkiecie spędził blisko 45 minut, lecz nie dokończył meczu z powodu pięciu przewinień i jego zespół przegrał. Główną przyczyną takiego rezultatu była jednak zbyt wąska kadra beniaminka z Krosna.

Drużyna kolejki:

MKS Dąbrowa Górnicza

Powód tego wyróżnienia jest bardzo prosty. MKS, jako jedyny zespół z czołówki pokazał w tej serii spotkań, dlaczego walczy o najwyższe lokaty. Dąbrowianie znów stanowili kompletny zespół, o czym świadczy fakt, że wkład w wygraną mieli wszyscy zawodnicy. Zagłębianie fatalnie rozpoczęli sezon, lecz na półmetku sprawiają zdecydowanie najlepsze wrażenie.

Rozczarowanie kolejki:

Pierwsza porażka Karola

Nowy szkoleniowiec Rosy Radom, Mariusz Karol nie ma łatwego zadania. Cele drużyny się nie zmieniły, a formy nie da się poprawić z dnia na dzień. Pokazało to starcie z SKK Siedlce, które od początku do końca nie ułożyło się po myśli radomian i drugie derby Mazowsza zakończyły się drugą porażką Rosy. Pozytywnie można za to ocenić występ Marcina Kosińskiego, co może być dobrym prognostykiem na przyszłość.

Zaskoczenie kolejki:

Debiut Zeidlera

Lepszego początku najmłodszy szkoleniowiec w lidze nie mógł sobie wymarzyć. Nawet biorąc pod uwagę mobilizację wywołaną zmianą trenera wygrana w Gdyni na terenie uważanego za głównego pretendenta do awansu Startu musi zaskakiwać. AZS zagrał drużynową koszykówkę, a nie zawiódł, jak zawsze, Krzysztof Mielczarek. Swój bezcenny wkład wnieśli też jednak drugoplanowi do tej pory Koszykarze. Mimo, że gdyński zespół nie zagrał swojego najlepszego meczu w sezonie to zatrzymanie tak ofensywnej ekipy na poziomie 67 punktów przez słabo broniący do tej pory AZS musi zaskakiwać. Przed Wojciechem Zeidlerem kolejny trudny test w środowym meczu w Lublinie.

Wyniki:

Start Gdynia - AZS Radex Szczecin 67:74 (21:20, 8:14, 15:18, 23:20)

Spójnia Stargard Szczeciński - Polonia Przemyśl 64:71 (19:15, 13:21, 18:22, 14:13)

NETO PTG Sokół Łańcut - AZS WSGK Polfarmex Kutno 61:69 (11:17, 19:10, 13:16, 18:26)

Start Lublin - Polski Cukier SIDEn Toruń 82:63 (12:15, 35:18, 13:15, 22:15)

POLOmarket Sportino Inowrocław - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 95:91 (21:24, 18:16, 20:15, 22:26, d: 14:10)

SKK Siedlce - Rosa Radom 69:55 (21:8, 16:17, 14:14, 18:16)

MKS Dąbrowa Górnicza - Znicz Basket Pruszków 86:62 (23:15, 21:16, 19:17, 23:14)

Tabela I ligi mężczyzn

LpDrużynaMZPBilansPkt
1NETO PTG Sokół Łańcut141041012:86624
2Start Gdynia141041152:98624
3MKS Dąbrowa Górnicza141041131:97524
4POLSKI CUKIER SIDEn Toruń14951100:103123
5KS Spójnia Stargard Szczeciński1495971:93723
6Rosa Radom1486969:92622
7MKS Budimpex Polonia Przemyśl14861026:99722
8AZS WSGK POLFARMEX Kutno1486958:94322
9SKK Siedlce1486971:95722
10MKS Znicz Basket Pruszków1477995:106621
11AZS Radex Szczecin1468994:102420
12MKS Start Lublin1468931:99220
13Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno14212929:104616
14POLOmarket Sportino Inowrocław14212872:105716
15Focus Mall Sudety Jelenia Góra14212818:102616

w 16. kolejce zagrają:

Spójnia - MOSiR

Sportino - Rosa

Start Gdynia - AZS WSGK

Sokół - Polonia

MKSDąbrowa Górnicza - PC SIDEn

Start Lublin - AZS Radex

SKK - Sudety

Pauza - Znicz Basket

Źródło artykułu: