Choć Start zaliczył nieudany początek meczu, to jednak szybko opanował sytuację. W ataku kompletnie nie radził sobie Adam Myśliwiec, a Sergiusz Prażmo w ekspresowym tempie popełnił 3 faule i usiadł na ławce rezerwowych. To jednak nie przeszkodziło gospodarzom, by prowadzić po I kwarcie 20:15.
Sygnał kolegom do odrabiania strat dał Marcin Zarzeczny, zdobywając 8 punktów z rzędu. Rywale przeciwstawili im jednak świetną skuteczność rzutów z dystansu, dzięki czemu utrzymali korzystny wynik. W ostatniej akcji drugiej części gry Myśliwiec sfaulował Łukasza Pacochę, a ten wykorzystał tylko jeden z rzutów wolnych.
Po dużej przerwie koszykarze Startu długo myślami byli w szatni. Seria 7:0 dała prowadzenie AZS-owi, lecz goście nie potrafili całkowicie zdominować przeciwnika. Lublinianie wkrótce doprowadzili do remisu, co zwiastowało olbrzymie emocje przed ostatnią kwartą.
Finalna część gry rzeczywiście nie mogła nudzić kibiców. Olbrzymie zaangażowanie towarzyszyło wyrównanej grze. Goście zaprezentowali jednak fatalną skuteczność i często nie trafiali spod kosza. Start przejął więc inicjatywę, a w ostatnich minutach szczecinianie próbowali jeszcze odwrócić losy rywalizacji. Postawili na częste faulowanie rywali, co nie było najlepszym rozwiązaniem. Lubelski zespół tylko podwyższył prowadzenie i zaliczył trzecie zwycięstwo z rzędu.
Start Lublin - AZS Radex Szczecin70:60 (20:15, 21:21, 9:17, 20:7)
Start: Michał Aleksandrowicz 22, Sebastian Szymański 18, Piotr Pustelnik 14, Kamil Michalski 7, Sergiusz Prażmo 4, Rafał Król 3, Adam Myśliwiec 2.
AZS: Rafał Malitka 15, Maciej Raczyński 12, Marcin Zarzeczny 12, Michał Dudek 8, Krzysztof Mielczarek 8, Łukasz Pacocha 5, Tomasz Balcerek 0, Łukasz Bąk 0, Maciej Sudowski 0.