Sportino: Dużo spornych zapisów w umowie dla Witosa

Władze POLOmarket Sportino przedstawiły warunki nowej umowy Dawidowi Witosowi. To samo drugiej stronie uczynili zawodnik ze swoim agentem. Obie wersje różnią się w kilku punktach.

- Przedstawiliśmy Dawidowi swoje warunki. Musimy poczekać, jak się do nich ustosunkuje - mówi portalowi SportoweFakty.pl prezes POLOmarket Sportino Waldemar Buszkiewicz. Dawid Witos odbył krótkie spotkanie w tej sprawie z władzami klubu po środowym meczu z Rosą Radom. - Gdyby zestawić ze sobą obie wersje, tę, którą proponuje klub, a kontraktem, jaki wyszedł ze strony mojej i agenta, to szczerze powiem, że różnią się w kilku punktach - tłumaczy nam Witos.

Kiedy zawodnik podejmie ostateczną decyzję? - Trudno mi teraz na to odpowiedzieć. Jak powiedziałem, są zapisy, które różnią mnie i klub. Potrzebuję kilku dni na przemyślenie tej kwestii. Muszę skonsultować to z żoną. Mam na utrzymaniu rodzinę, małe dziecko, więc nie mogę pozwolić sobie na podjęcie pochopnej decyzji - wyjaśnia Witos, który w tym sezonie ma statystyki na poziomie 11,1 pkt., 2,5 zb. i 2 as.

Przypomnijmy, że kontakt Dawida Witosa ze Sportino wygasł 15 grudnia. Taki okres jego ważności wprowadził klub. Koszykarz zagrał jednak w dwóch kolejnych spotkaniach inowrocławian w lidze. Zdaniem Buszkiewicza, prezesa klubu, stało się tak za sprawą podpisanego stosownego aneksu. Według Grzegorza Piekoszewskiego, reprezentującego interesy zawodnika, na podstawie umowy słownej. - Aneks ze Sportino dostałem, ale nie widniały na nim żadne podpisy - wytłumaczył dla portalu SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)