- Zakładaliśmy sobie grę na poważnie. Jednak moi zawodnicy, szczególnie w pierwszej połowie, wyglądali na boisku na bardzo ospałych. Nie byliśmy skoncentrowani i można powiedzieć, że ostrowianie nas zmiażdżyli. Straciliśmy do przerwy 54 punkty, co świadczy o braku obrony - mówi Wiesław Głuszczak, drugi szkoleniowiec siedlczan.
Opiekun SKK na lepszą postawę swoich podopiecznych liczy w czwartek. W meczu o 3. miejsce ich rywalem będzie AZS Polfarmex Kutno. - Oba turniejowe spotkania planowałem potraktować bardzo poważnie, aby jak najlepiej przygotować się do ligi. Z pierwszego spotkania nie wynieśliśmy żadnych korzyści. Mam nadzieję, że w drugim meczu już będzie inaczej. Chcemy ćwiczyć elementy gry w ataku i obronie. Moi zawodnicy muszą zagrać odpowiednio skoncentrowani i pokazać, że potrafią postawić twardsze warunki przeciwnikowi - mówi trener SKK.
Ekipa z Siedlec najpóźniej na zapleczu ekstraklasy wznowi rozgrywki po przerwie. Dopiero 14 stycznia zmierzy się ze Sportino Inowrocław. - Po Nowym Roku planuję rozegrać jeszcze co najmniej dwa mecze sparingowe. Jesteśmy już wstępnie dogadani z lokalnym rywalem, trzecioligową Legią Warszawa. Szukamy jeszcze jednego przeciwnika - powiedział Głuszczak.