Jak "AK47" poinformował na oficjalnej stronie CSKA Moskwa, postanowił on zostać tam do końca rozgrywek. W lidze rosyjskiej i Eurolidze jest jedną z największych gwiazd.
- Przez miesiąc rozważałem wszystkie rozwiązania, wszystkie za i przeciw i doszedłem do wniosku, że powinienem zostać do końca sezonu w CSKA Moskwa. Udało nam się wytworzyć świetną chemię i jesteśmy naprawdę dobrą drużyną na początku sezonu. Nie byłoby właściwe przerywać to w połowie. To byłoby niesprawiedliwe dla moich kolegów, ale przede wszystkim dla kibiców. Wiem, jak wielu ludzi na mnie liczy - argumentował swój wybór Andrei Kirilenko.
Podczas 10 sezonów w NBA Rosjanin notował średnio 12,4 punktu, 5,8 zbiórki, 2,8 asysty, 1,4 przechwytu i 2 bloki na mecz. Był bardzo wszechstronny, a w 2004 roku zagrał w Meczu Gwiazd.