- Faktycznie czuję się coraz lepiej i nie mogę się już doczekać, kiedy wreszcie będę w 100 procentach gotowy do gry. Ostatnie mecze nie należały do najłatwiejszych. Myślę, że każdy, kto uprawia jakikolwiek sport, wie, co oznacza kontuzja, szczególnie w koszykówce brak jednej ręki, którą oddaje się rzuty. Nie da się ukryć, że jest to bardzo irytujące, ale mimo wszystko starałem się dawać z siebie jak najwięcej. Po prostu nie chciałem stracić żadnego meczu, tak bardzo czekałem, aż skończy się lockout i chyba nic nie mogło sprawić, żebym nie zdecydował się na grę. Teraz bardzo cieszę się, że cała ta sytuacja zaczyna się poprawiać. Jeśli faktycznie wszystko pójdzie po naszej myśli, to już w piątek będę mógł wystąpić bez specjalnego plastiku na palcu - poinformował center Słońc na stronie internetowej fundacji MG13.
W piątek Suns będą gościć Portland Trail Blazers (4-1), jedną z najlepszych ekip tego sezonu. Wcześniej jednak mecz z Dallas Mavericks (2-4), a więc mistrzami NBA, którzy jak na razie mają gorszy bilans od Phoenix (2-3).
Źródło: mg13.com.pl
na Instagramie 
na Facebooku 
