Trener Milwaukee Bucks Scott Skiles jest rekordzistą NBA w liczbie asyst podczas jednego meczu - 30. W niedzielę mógł obserwować w akcji Steve'a Nasha, ktory w 27 minut rozdał 17 podań otwierających drogę do kosza. Dzięki fenomenalnej postawie kanadyjskiego rozgrywającego Phoenix Suns po 24. z rzędu pokonali we własnej hali Milwaukee Bucks. Słońca mają bilans 4-4 w obecnym sezonie.
Z podań Nasha korzystał przede wszystkim Marcin Gortat, który z 18 oczkami był najskuteczniejszym zawodnikiem Słońc. Warto podkreślić świetną skuteczność naszego rodaka - 9/10. Gortat zebrał również siedem piłek, miał po trzy asysty i bloki, a także dwa przechwyty. Od trzech spotkań jego skuteczność z gry nie spada poniżej 67 proc.!
Skrót meczu Suns - Bucks:
- Wyszliśmy na parkiet z dużą dawką energii. Byliśmy skoncentrowani od pierwszego gwizdka. Steve był tego dnia niesamowity - przyznał Gortat, który po zdjęciu opatrunku z kontuzjowanego kciuka jest niesamowicie skuteczny (15/18 z gry).
Słońca przez pierwsze trzy kwarty zanotowały 62. proc skuteczność i osiągnęły wysokie prowadzenie. 109 oczek to najlepszy wynik punktowy podopiecznych Alvina Gentry'ego w bieżącym sezonie.
***
W piątek i sobotę Houston, w niedzielę San Antonio - trzy dni i trzy zwycięstwa to bilans Oklahomy City Thunder. Napięty terminarz NBA bardzo rzadko, ale jednak, zmusza drużyny do grania przez trzy dni z rzędu. Grzmot ma taki maraton już za sobą - jak widać, bardzo udany.
- Wiedziałem, że moi chłopcy będą rywalizowali na 100 proc. swoich możliwości i dadzą z siebie wszystko w tych trzech meczach. Wierzyliśmy, że możemy osiągnąć trzy zwycięstwa - powiedział Scott Brooks, szkoleniowiec Oklahomy.
Kluczowa dla losów spotkania była trzecia kwarta, wygrana przez OKC aż 37:21.Kevin Durant zgromadził 21 punktów, 10 zbiórek i siedem asyst. Grzmot z bilansem 8-2 lideruje na Zachodzie.
Trwa koszmar Washington Wizards. Czarodzieje przegrali ósmy mecz z rzędu w obecnym sezonie i notują najgorszy start w historii klubu. W niedzielę polegli na własnym parkiecie z Minnesotą Timberwolves 72:93, zdobywając najmniej punktów od lutego 2009 roku.
- Co tu dużo mówić. Rozczarowanie, wielki zawód. Nie wiem czy same słowa to oddają. To było przykre do oglądania - kręcił głową Flip Saunders, trener stołecznego zespołu.
20 punktów i 16 zbiórek dla Leśnych Wilków uzyskał Kevin Love, a 13 oczek i 14 asyst to dorobek Ricky'ego Rubio, który zbiera coraz lepsze recenzje w swoim debiutanckim sezonie w NBA.
27 strat nie przeszkodziło Los Angeles Lakers w odniesieniu szóstej wygranej z rzędu w Staples Center. Kobe Bryant i spółka zwyciężyli Memphis Grizzlies 90:82 i są w coraz lepszej formie w początkowej fazie sezonu.
- Jest ciężko, jesteśmy zmęczeni, ale tak już będzie. Dajemy z siebie wszystko i mamy nadzieję, że to przyniesie efekty - powiedział Pau Gasol, który dołożył 13 punktów i 15 zbiórek.
- Dwa dni wolnego? To będzie szok dla naszych organizmów - żartował Hiszpan, który wraz z Jeziorowcami w ciągu najbliższych ośmiu dni rozegra kolejnych pięć spotkań.
Wyniki:
Washington Wizards - Minnesota Timberwolves 72:93
(N. Young 14, T. Booker 14, J. Wall 10 - K. Love 20 (16 zb), D. Williams 14, R. Rubio 13 (14 as))
Sacramento Kings - Orlando Magic 97:104
(T. Evans 28, D. Cousins 16 (10 zb), J.J. Hickson 14 (11 zb) - J. Richardson 22, G. Davis 20, R. Anderson 19 (11 zb))
Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 108:96
(K. Durant 21 (10 zb), J. Harden 20, R. Westbrook 13 - G. Neal 18, K. Leonard 13 (10 zb), R. Jefferson 13)
Phoenix Suns - Milwaukee Bucks 109:93
(M. Gortat 18, C. Frye 16, G. Hill 14 - T. Harris 15, S. Livingston 12, E. Ilyasova 11)
Portland Trail Blazers - Cleveland Cavaliers 98:78
(L. Aldridge 28, W. Matthews 24, G. Wallace 16 - K. Irving 21, O. Casspi 10, T. Thompson 10)
Los Angeles Lakers - Memphis Grizzlies 90:82
(K. Bryant 26, A. Bynum 15 (15 zb), M. Barnes 15 (10 zb) - R. Gay 19, M. Speights 17, O.J. Mayo 15)