Podopieczne trenera Javier Fort Puente swój mecz rozegrają we Francji, gdzie czeka je arcytrudna konfrontacja z CJM Bourges Basket. W pierwszym meczu przed własną publicznością Lotos ograł francuskiego giganta, teraz jednak zadanie jest zdecydowanie trudniejsze, bowiem rywalki grają u siebie, a w ich składzie są już wszystkie liderki, które wyleczyły urazy. - Wszystko zależy tylko od nas. Już raz udało się ograć ten zespół i wierzymy, że jesteśmy w stanie zrobić to ponownie. Zespół z Boruges jest jednak niezwykle groźny we własnej hali - ocenia hiszpański szkoleniowiec Lotosu.
Teoretycznie dużo łatwiejsze zadanie czeka Wisłę Can Pack Kraków. Rywalem Białej Gwiazdy będzie Frisco Sika Brno. Czeski zespół w tym sezonie wygrał tylko raz, a było to... w meczu z Wisłą! Dlatego też pod Wawelem wszyscy są w pełni skoncentrowani na tym pojedynku. Tym bardziej, że w drużynie zabraknie Erin Phillips oraz Katarzyny Krężel. Rotacja w składzie trenera Jose Ignacio Hernandeza została mocno ograniczona, ale w obozie mistrzyń Polski nikt nie widzi innej opcji, jak wygrana. – My na pewno nie zamierzamy przegrywać. W środowy wieczór chcemy zaprezentować się korzystnie i zrewanżować rywalkom za tą nieszczęsną porażkę z pierwszej rundy – mówi Paulina Pawlak, rozgrywająca Białej Gwiazdy.
Trzeci polski reprezentant w tych rozgrywkach, czyli ekipa CCC Polkowice, swój mecz rozegra w czwartek we Włoszech, gdzie czeka je konfrontacja z Berettą Familą Schio. Wicemistrzynie Polski na półwysep Apeniński bez wątpienia pojadą walczyć o wygraną tak, jak miało to miejsce we własnej hali. Podopieczne Arkadiusza Rusina nie są bez szans, a i we wcześniejszych spotkaniach zapracowały sobie na szacunek. Potrafiąc bowiem wygrać na Salamance, Pomarańczowe są w stanie wygrać i w Schio. Włoski zespół to bezpośredni rywal w walce o awans do kolejnej fazy rozgrywek, dlatego nie trzeba mówić jak ważne jest to starcie.
Gdzie jeszcze w Europie będzie interesująco? Na pewno w Pradze, gdzie mające duże aspiracje zawodniczki z ZVVZ USK podejmą ROS Casares Walencję. Hiszpański zespół to jeden z głównych faworytów rozgrywek, bo mając w składzie takie zawodniczki jak Lauren Jackson, Ann Wauters czy Mayę Moore, nie można mieć innych celów. Po stronie praskiego zespołu również jednak wielkich nazwisk nie brakuje, dlatego konfrontacja zapowiada się doskonale.
Problemów z odniesieniem wygranych nie powinny mieć inne zespoły, postrzegane za faworytki. UMMC Jekaterynburg, który nie może sobie pozwolić już na wpadki, zagra w Kownie z VICI Aistes. Litewski zespół to żaden gigant, ale rywal z pewnością niewygodny, o czym przekonały się już zawodniczki z Walencji.
Problemów z wygranymi nie powinny mieć również tureckie zespoły ze Stambułu, które solidarnie zmierzą się z rywalami z Węgier. Galatasaray we własnej hali podejmie bowiem Uni Seat Gyor, natomiast Fenerbahce w Sopronie zmierzy się z Uniqą Euroleasing. Każde inne rozwiązanie, tylko nie wygrane zespołów ze Stambułu, będzie niespodzianką sporego kalibru.
Harmonogram gry 11. kolejki Euroligi koszykarek:
Grupa A:
VICI Aistes Kowno - UMMC Jekaterynburg (środa, godz. 18:15)
Galatasaray Stambuł - Uni Seat Gyor (środa, godz. 19:00)
ZVVZ USK Praga - ROS Casares Walencja (środa, godz. 20:00)
CJM Bourges Basket - Lotos Gdynia (środa, godz. 20:00)
Grupa B:
UNIQA Euroleasing Sopron - Fenerbahce Stambuł (środa, godz. 18:00)
Tarbes Gespe Bigorre - Perfumerias Avenida Salamanka (środa, godz. 20:00)
Beretta Famila Schio - CCC Polkowice (czwartek, godz. 20:30)
Grupa C:
Wisła Can Pack Kraków - Frisco Sika Brno (środa, godz. 18:30)
Good Angels Koszyce - Cras Basket Taranto (środa, godz. 19:00)
Rivas Ecopolis Madryt - Basket Lattes Montpellier (środa, godz. 20:00)
Gospic Croatia Osiguranje - Spartak Moskwa Region Vidnoje (czwartek, godz. 16:15)