Jednak zdaniem Janusza Walciszewskiego poziom sędziowania w pojedynku z torunianami nie był zły. - Oceniam dzisiaj pracę sędziów jako dobrą. Nie było dzisiaj żadnej złośliwości, ani nie sędziowali przeciwko nam. Sędziowali to co było na meczu - stwierdził prezes MOSiR w wypowiedzi dla portalu SportoweFakty.pl.
W dwóch ostatnich meczach Serb nie pomagał swojej drużynie, łapiąc w sumie trzy przewinienia techniczne w kluczowych momentach pojedynków ze Zniczem Basket Pruszków i Sidenem Toruń. Sternik krośnieńskiego klubu zapowiada rozmowę ze szkoleniowcem. - W tym względzie będę na pewno rozmawiał z trenerem. Rozmawiałem z nim przed meczem, że sytuacja z przewinieniami technicznymi nie może się powtórzyć. Niestety się powtórzyła. Musi swój temperament powstrzymać. Trzeba trzymać nerwy na wodzy. Będzie kolejna rozmowa z trenerem i mam nadzieję, że to się poprawi. To niczemu nie służy, jeżeli jesteśmy postrzegani jako ci, którzy mają zawsze coś do powiedzenia - przyznał Walciszewski.
MOSiR do tej pory zdołał wygrać zaledwie trzy spotkania i wiadomo, że będzie walczył o utrzymanie. Krośnianie w fazie play-out nie będą mieć przewagi swojego parkietu. Dlatego prezes klubu z Podkarpacia życzy sobie rywala z miasta leżącego niedaleko Krosna. - Czekamy na play-out i mam nadzieję, że nie będzie to Szczecin czy jakiś daleki wyjazd. Może będzie to Lublin i postaramy się utrzymać - dodał sternik krośnieńskiej drużyny.