Faworyt nie zawiódł - relacja z meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Sudety Jelenia Góra

W ostatnim meczu 22. kolejki I ligi koszykarzy MKS Dąbrowa Górnicza pewnie pokonał Sudety Jelenia Góra. O zwycięstwie gospodarzy przesądziła wysoko wygrana pierwsza kwarta. Nie doszło do rywalizacji czołowych snajperów rozgrywek, gdyż zabrakło Michała Wołoszyna, a słabszy dzień miał Łukasz Niesobski.

Gospodarze przystępowali do niedzielnego spotkania wiedząc, że mogą odrobić część strat do prowadzącego w tabeli Sokoła Łańcut. Niepokój budził jednak brak [b]Michała Wołoszyna, który podobnie, jak w Radomiu znalazł się poza składem. Rolę głównego strzelca tak, jak i tydzień wcześniej przejął jednak Łukasz Szczypka, który w całym meczu zdobył czternaście punktów a pojedynek rozpoczął od pięciu oczek. Gdy akcją dwa plus jeden popisał się Rafał Kulikowski MKS prowadził już 8:0. W kolejnych minutach goście zaczęli trafiać do kosza głównie za sprawą Przemysława Hajnsza, lecz nie do zatrzymania był Kulikowski, który w premierowej odsłonie zdobył siedem z dziewięciu swoich oczek. Po czterech minutach wydawało się, że goście otrząsnęli się z początkowej przewagi rywali, gdyż po "trójce" Bartłomieja Józefowicza MKS prowadził tylko 12:9. Beniaminek I ligi na tym jednak poprzestał i do syreny oznajmiającej koniec pierwszej kwarty tylko raz trafił do kosza pozwalając rywalom osiągnąć bezpieczną, szesnastopunktową przewagę.

Parzyste ćwiartki nie były udane dla Zagłębiaków. Mimo że goście nadal nie imponowali a zwłaszcza ich superstrzelec, Łukasz Niesobski, który prezentował fatalną skuteczność, to MKS nie powiększał już swojej przewagi. Podopieczni Wojciecha Wieczorka również stracili skuteczność, lecz w połowie tej odsłony wygrywali 37:15. Zespół prowadzony przez Ireneusza Taraszkiewicza mógł się jednak cieszyć z wygranej części dzięki świetnej końcówce, w której zdobył dziesięć punktów z rzędu. Z dobrej strony pokazał się Sebastian Balcerzak, a wspomogli go Artur Kijanowski oraz Hajnsz.

Kolejne cztery minuty nie zapowiadały pogromu. Sudety dzielnie sobie radziły zmniejszając stratę do ośmiu punktów po trafieniach Marcina Sterengi. Na tym jednak skończyła się jeleniogórska ofensywa zastopowana na granicy trzydziestu siedmiu punktów. Kolejne osiemnaście zdobył za to MKS i stało się jasne, kto wygra niedzielne starcie.

W czwartej odsłonie lepiej zaprezentowali się goście, lecz tylko nieznacznie zmniejszyli potężną stratę. Strzelecka niemoc przeszła na Zagłębiaków, którzy rzucili tylko dziewięć punktów. W całym spotkaniu okazali się jednak lepszą i bardziej wyrównaną drużyną. O słabej dyspozycji gości a jednocześnie świetnej obronie przeciwników świadczy również fakt, że najlepszy strzelec Sudetów zdobył tylko dziesięć punktów.

MKS Dąbrowa Górnicza - Focus Mall Sudety Jelenia Góra72:53 (27:11, 14:17, 22:9, 9:16)

 MKS: Grochowski 14, Szczypka 14, Zieliński 11, Kulikowski 9, Piechowicz 7, Grzegorzewski 6, Zmarlak 6, Zawadzki 3, Wójcik 2, Morawiec 0, Wieczorek 0.

Sudety: Kijanowski 10, Hajnsz 9, Bukowiecki 8, Balcerzak 6, Sterenga 6, Niesobski 4, Józefowicz 3, Minciel 2, Wilusz 2, Prostak 2, Kozak 1, Wojciul 0.[/b]

Źródło artykułu: