Gortat: Mogę osiągnąć poziom All-Star

Marcin Gortat nie został wybrany przez ekspertów do udziału w tegorocznym Meczu Gwiazd rozgrywanym w Orlando, w którym przecież spędził sporą część kariery. Nasz zawodnik uważa, że jest w stanie osiągnąć ten poziom.

W tym artykule dowiesz się o:

"Polish Hammer" znalazł się za plecami dwóch innych środkowych, którzy będą reprezentowali Konferencję Zachodnią w All-Star Game - Andrew Bynuma i Marca Gasola. Polski koszykarz w wywiadzie dla lokalnego dziennika Tucson Citizen powiedział, że wcale nie uważa, aby nie zasługiwał na występ.

- Potrzebuję przynajmniej dwóch lat gry, żeby uważano mnie za środkowego, który może dominować grę i wykręcać dobre statystyki. Wierzę, że mogę osiągnąć poziom Andrew i Marca. To tylko kwestia ciężkiej pracy. Pominięcie będzie dla mnie tylko motywacją na nadchodzące lata. Muszę ciężko pracować. Jestem stuprocentowo pewien, że jeżeli będę nadal grał tak, jak gram od roku, a może nawet lepiej, zostanę wybrany. Muszę jednak pracować dłużej i ciężej, by to osiągnąć. To nie przyjdzie samo po 25-30 dobrych meczach.

Marcin Gortat podkreśla, że statystycznie puka już do czołówki i ma bardzo porównywalne "cyfry" do hiszpańskiego centra Memphis Grizzlies. Jak wspomina, musi długo budować swoją markę, by wreszcie wystąpić w Meczu Gwiazd.

Komentarze (3)
avatar
Romano
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marcin ma wszelkie predyspozycje aby ten cel osiągnąć, wierzę że mu się uda. 
avatar
unvoid
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
super, podoba mi się że ma określony cel i systematycznie do niego dąży, a nie jak większość internautów którzy po kilku udanych meczach próbują przepchnąć go do ASG. 
vitoss
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marcin to tytan pracy, ale niestety poza solidność nie wyjdzie. W Phoenix kreuje go Nash, a drugiego takiego nieegoistycznego rozgrywającego nie ma w całej lidze. W jednym z meczy Miami expert Czytaj całość