W Spożywczaku tradycyjnie wygrywa Lider - relacja z meczu Energa Toruń - Matizol Lider Pruszków

Przed rokiem Katarzynki nie były w stanie ograć dwa razy rywalek z Pruszkowa przed własną publicznością. W tym sezonie nic się nie zmieniło, bowiem niespodziewanie w sobotni wieczór to właśnie zawodniczki Matizol Lidera mogły cieszyć się ze zwycięstwa nad toruniankami. Sukces ten z pewnością mocno poprawi humory wszystkich związanych z pruszkowskim zespołem.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Toruńskie Katarzynki w ostatnich spotkaniach grały doskonale, ale zdarzył się słabszy dzień, który przy swojej dobrej dyspozycji wykorzystały koszykarki Matizol Lider Pruszków. Podopieczne Elmedina Omanicia pomimo fatalnej skuteczności rzutów zza łuku (1/16), potrafiły wywalczyć 79 punktów. To jednak nie była wystarczająca liczba na team spod Warszawy.

Pruszkowianki grały znakomicie w ofensywie wykorzystując do perfekcji każdy błąd w ustawieniu swoich rywalek. Znakomite zawody rozgrywała w Toruniu przede wszystkim Angelina Williams. Amerykańska skrzydłowa brała na siebie ciężar zdobywania punktów, dodatkowo mocno pomagała w walce na tablicach. Po takim występie z pewnością nikt nie tęskni już w drużynie po Amber Holt.

Williams mecz zakończyła z 23 punktami i 11 zbiórkami na koncie. 18 oczek dołożyła Laurie Koehn, a 17 Aleksandra Chomać. Trzeba jednak dodać, że Koehn nie miała najlepszego dnia, bowiem wykorzystała jedynie 4 z 13 oddanych rzutów zza linii 6,75.

Po stronie pokonanych 25 punktów uzyskała Jelena Maksimovic. Po serii kapitalnych występów tym razem skuteczności nie potrafiła znaleźć Jazmine Sepulveda, która trafiła tylko pięć razy na siedemnaście prób. Sepulveda i Julie Page nawet na sekundę nie usiadły na ławce rezerwowych, co Brytyjce pozwoliło m.in. na skompletowanie double-double w postaci 13 punktów i zbiórek.

Porażka torunianek raczej nie komplikuje im sytuacji w walce o pierwszą czwórkę, bowiem w sobotę przegrały też zespoły KK ROW Rybnik oraz KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Podopieczne Omanicia najprawdopodobniej przystąpią do zmagań w fazie play off właśnie z czwartej lokaty i jedyną niewiadomą jest rywal, z jakim przyjdzie mierzyć się Katarzynkom w walce o półfinał.

Pruszkowianki z kolei dzięki wygranej z pewnością mocno podbudowały swoje morale. Taki mecz z silnym rywalem i w końcu wygrana w końcu musiała się tej drużynie przytrafić. Podopieczne Adama Prabuckiego zagrały mądrze i dobrze taktycznie, a to dało im sukces. Bez dwóch zdań triumf w Grodzie Kopernika może tylko i wyłącznie pomóc zawodniczkom w decydującej fazie rozgrywek.

Energa Toruń - Matizol Lider Pruszków 79:84 (21:22, 17:19, 17:19, 24:24)

Energa: Jelena Maksimovic 25, Jazmine Sepulveda 16, Julie Page 13 (13 zb), Leah
Metcalf 10, Emilia Tłumak 7, Adeola Wylie 4, Weronika Idczak 2, Bridgette
Mitchell 2.

Matizol Lider: Angelina Williams 23 (11 zb), Laurie Koehn 18, Aleksandra Chomać
17, Natalija Trofimowa 10, Sydney Colson 10, Anna Wielebnowska 4, Ugochukwu Oha
2, Anna Pietrzak 0, Olivia Tomiałowicz 0, Karolin Stanek 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×