Brejza: Roszczenia PLK są nieuzasadnione i niedopuszczalne

W 2005 roku Sportino Inowrocław zajęło miejsce w pierwszej lidze innego klubu z tego miasta - Noteci. Wcześniejszy zespół był pogrążony w długach i dlatego przestał istnieć. Teraz kiedy do najwyższej klasy rozgrywkowej awansowało Sportino zarząd ligi domaga się zapłacenia długów od włodarzy tej ekipy. Jednak zdaniem Ryszarda Brejzy - prezydenta Inowrocławia, roszczenia PLK są nieuzasadnione i niedopuszczalne.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Nad Sportino zawisły czarne chmury, albowiem klub - zdaniem PLK - powinien zapłacić długi, w które wcześniej popadł inny zespół z Inowrocławia - Noteć. - Opinie prawne, zebrane w tej sprawie przez zarząd Sportino, jednoznacznie dowodzą, że PLK nie może stosować takich żądań wobec naszego klubu. Sportino jest stowarzyszeniem, które powstało i prowadzi działalność sportową wyłącznie na własny rachunek i nigdy nie miało żadnych prawnych powiązań z ITK Noteć i Notecią SSA. Roszczenia PLK są nieuzasadnione i niedopuszczalne - powiedział na łamach "Gazety Pomorskiej" Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia.

Sportino wchodząc na miejsce Noteci w 2005 roku podpisało dokumenty, z których jasno wynika, że nie bierze ona na siebie żadnych długów wcześniej istniejącego klubu. Zdaniem prezydenta Inowrocławia jeśli PLK nie odstąpi od swoich roszczeń, sternicy ekipy z Kujaw powinni na drodze sądowej dochodzić odszkodowania za utracone korzyści. - PLK, blokując decyzję o dopuszczeniu drużyny do rozgrywek ekstraklasy, uniemożliwia finalizowanie umów ze sponsorami i kontraktów z zawodnikami. Osoby prawne, mające do tej pory zamiar przeznaczać znaczne środki finansowe na rozwój koszykówki na Kujawach, wobec postępowania PLK wahają się, czy działalność sponsorska w takich warunkach ma dalszy sens. Ten konflikt sprokurowała PLK i ona ponosi odpowiedzialność za rozwój wydarzeń. Zwróciłem się do zarządu Sportino, by w przypadku nieodstąpienia od swych żądań przez PLK, dochodzić na drodze sądowej roszczeń z tytułu utraconych korzyści - oświadcza prezydent Inowrocławia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×