Zamojski pokazał klasę - relacja z meczu Asseco Prokom - Jenisej Krasnojarsk

Przemysław Zamojski poprowadził Asseco Prokom Gdynia do zwycięstwa nad rosyjskim Jenisejem Krasnojarsk 89:73. Obrońca mistrzów Polski zdobył 22 punkty i kilka razy poderwał publiczność efektownymi wsadami.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli Asseco Prokomu. Punktowali bardzo aktywny Piotr Szczotka i Przemysław Zamojski, dzięki czemu już od pierwszych minut mistrz Polski prowadził. Problemem oby zespołów byli jednak podkoszowi - starcia Adamów Hrycaniuka i Łapety z Lonnym Baxterem kosztowały każdego z graczy po dwa przewinienia, co musiało wpłynąć na grę drużyn. Gdynianie stopniowo zwiększali prowadzenie, przy czym podkreślić trzeba dobrą zmianę, jaką dał Quinton Day. Widać było, że rozgrywający coraz lepiej rozumie się z kolegami, a na dodatek nie bał się wykorzystywać wysokich umiejętności strzeleckich.

Problemy rozpoczęły się w momencie, kiedy na początku drugiej kwarty gdyńscy środkowi mieli na swoim koncie po trzy przewinienia i funkcję centra pełnił Donatas Motiejunas. Jenisej zdobył wówczas kilka łatwych punktów spod kosza, ale trójki Przemysława Frasunkiewicza i Łukasza Seweryna pozwoliły dalej utrzymywać przewagę. Asseco Prokom dzięki mądrej grze zdołał wyjść nawet na piętnastopunktowe prowadzenie, ale na koniec drugiej kwarty zespół z Krasnojarska zmniejszył je o sześć "oczek".

Passa Eniseju trwała także po przerwie. Gdynianie nie potrafili odnaleźć się w obronie, a goście szybko odrabiali straty. Szczęśliwie w kluczowym momencie ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Zamojski, który był nie tylko skuteczny, ale i efektowny. Obrońca, mimo wielu kontuzji, gra obecnie świetnie i jest bardzo mocnym punktem w drużynie mistrzów Polski.

Asseco Prokom wyciągnął wnioski ze swoich błędów i na ostatnie minuty meczu wyszedł bardzo skoncentrowany. Trójki Zamojskiego i Roberta Witki zwiększyły przewagę gospodarzy, a rosyjski zespół nie potrafił wykorzystać problemów z faulami gdyńskich podkoszowych. Wielki wkład w dobrą grę gospodarzy miał Jerel Blassingame, który nie tylko zdobył 13 punktów, ale i zapisał na swoim koncie 11 asyst. Mistrz Polski wygrał ostatecznie 89:73 i było to jego szóste zwycięstwo na parkietach Zjednoczonej Ligi VTB w tym sezonie.

Asseco Prokom Gdynia - Enisej Krasnojarsk 89:73 (26:16, 19:20, 25:21, 19:16)

Asseco Prokom: Zamojski 22, Motiejunas 14, Blassingame 13, Frasunkiewicz 7, Witka 6, Seweryn 5, Day 5, Hrycaniuk 4, Szczotka 4, Łapeta 3, Dmitriew 3, Kuebler 3.

Jenisej: Truszkin 14, Sakota 12, Baxter 10, Chase 7, Kikanović 7, Zajcew 7, Komarowski 6, Toporow 6, Marinović 2, Gromyjko 2.

Komentarze (13)
Dawid99
1.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zamojski to jedyny zawodnik prokomu którego sie boje w starciu z zastalem ;d 
avatar
Gall
1.03.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dziwi mnie ta nagonka na Prokom przez ostatnie lata, oczywiscie mozna zrozumiec zawisc kibicow dotyczaca zdominowania calkowitego ligi polskiej, ale jakby nie patrzec to sam Prokom ciagnie pols Czytaj całość
Rogero
1.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Śmieszy mnie ta pewność i cwaniactwo prokomu. Ile to cwaniaczki z Gdyni wygrały meczy w tym sezonie w eurolidze??? hmm... aż 1 !!! wow !!! Wstyd i hańba!!! Zmiana warty leszcze! Trefl, Turów, C Czytaj całość
avatar
Grzęda
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mimo że nie lubię Asseco to mam nadzieję,że w sobotę pojadą Zastal. Zobaczymy żale kibiców z zielonej wylewane na forum ;) 
avatar
kubi0207
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Śmieszy mnie już ta pewność zastalowców. Żebyście się jeszcze nieprzejechali z tym cwaniactwem.