Spotkanie od pierwszych minut toczyło się w szybkim tempie. Dzięki ofensywnej grze kibice nie mogli narzekać na widowisko, choć w tym stylu lepiej odnajdywali się goście. MKS szybko wyszedł na czteropunktowe prowadzenie, a z dobrej strony pokazał się zwłaszcza Michał Wołoszyn, tradycyjnie skuteczny zza linii 675 centymetrów. Start miał problemy ze sforsowaniem szczelnej obrony przeciwników, którzy jednak opłacili ją przewinieniami. Przez większą część pierwszej kwarty gdynianie starali się odrobić kilkupunktową stratę, jednak po 10 minutach wciąż przegrywali, 28:29.
Druga część meczu rozpoczęła się znacznie lepiej - najpierw Mateusz Kostrzewski zablokował rzut przeciwnika, a później zakończył kontratak punktami. Prowadzenie Startu nie trwało jednak długo, bo ponownie skarcił gdynian Wołoszyn. Niedokładne podania i problemy ze skonstruowaniem skutecznej akcji ponownie wychodziły w grze gospodarzy, a MKS wykorzystywał to wzorowo. W pewnym momencie prowadzenie gości wynosiło już dziewięć punktów, ale Start w ciągu niespełna dwóch minut zdołał ją zmniejszyć do jednego, dzięki niesamowitemu rzutowi za trzy przez cały parkiet, na równo z syreną kończącą pierwszą połowę.
Kwadrans przerwy świetnie wykorzystał trener Paweł Turkiewicz. Start wyglądał na parkiecie jak zupełnie inna drużyna i szybko wyszedł na prowadzenie. Po niespełna trzech minutach gdynianie wygrywali już 63:53, a trener Wojciech Wieczorek przerwą na żądanie i rotacją zawodnikami starał się opanować kryzys. Zespół z Dąbrowy Górniczej stopniowo odrabiał stratę i dzięki kolejnej trójce Wołoszyna przed ostatnią częścią meczu przegrywał tylko 75:76.
Czwarta kwarta toczyła się punkt za punkt. W MKS wciąż świetnie grał Wołoszyn, jednak nie miał on wystarczającego wsparcia w kolegach z drużyny. W Starcie lepszy fragment gry miał za to Tomasz Wojdyła, który w krytycznych momentach pokazywał doświadczenie. Na dwie sekundy przed końcem na dwa punkty przewagi wyszedł MKS, ale fantastyczny rzut na równo z syreną z własnej połowy trafił Grzegorz Mordzak. Tym samym Start zarówno pierwszą, jak i drugą połowę kończył buzzerbeaterem i dzięki nim właśnie odniósł zwycięstwo nad zespołem z Dąbrowy Górniczej 93:22.
Start Gdynia - MKS Dąbrowa Górnicza 93:92 (28:29, 22:22, 26:24, 17:17)
Start: Mordzak 19, Śmigielski 18, Wojdyła 17, Kostrzewski 13, Lisewski 11, Andrzejewski 10, Bach 3, Szpyrka 2.
MKS: Wołoszyn 31, Morawiec 16, Grzegorzewski 10, Zmarlak 10, Grochowski 9, Szczypka 8, Kulikowski 6, Piechowicz 2.
A my spadniemy,ta jasne buahahhahahah
Szkoda,że mecz przegraliśmy ale mówi się trudno i żyje się dalej.Radex do Czytaj całość