Szansa pozostała - relacja z meczu PC Siden Toruń - PTG Sokół Łańcut

Z wielkim trudem koszykarze PC SIDEn pokonali PTG Sokół Łańcut. Minimalne zwycięstwo pozwala im jednak wciąż myśleć o awansie do czołowej ósemki I ligi.

Zaledwie garstka widzów oglądała sobotni pojedynek w hali Spożywczaka. Być może większość przestała już nawet wierzyć w awans toruńskich koszykarzy. A szkoda, bowiem zawodnicy Jarosława Zyskowskiego pokazali, że do ostatniej kolejki będą się liczyć w walce o ósme miejsce. Chociaż do końca sezonu stracili rezerwowego Artura Gliszczyńskiego.

A w sobotę warto było się wybrać do toruńskiej hali chociażby, aby zobaczyć świetną drugą kwartę w wykonaniu gospodarzy. PC SIDEn wygrał tą część gry 27:16. Momentami zawodnicy Sokoła byli wręcz bezradni, kiedy Jacek Jarecki oraz Łukasz Kwiatkowski z dystansu dziurawili kosz trzeciej drużyny w tabeli

Jeszcze lepsze humory miejscowym dopisywały na początku trzeciej kwarty. Wówczas PC SIDEn prowadził nawet 53:36. Wówczas nikt nie przypuszczał, że będziemy w końcówce świadkami ciekawej końcówki. Co mogło zwiastować taki efekt wypadków? Chociażby chwilowa awaria jednej z tablic. Nawet prezes Piotr Barański pofatygował się, aby naprawić usterkę.

To wydarzenie mobilizująco wpłynęło na Sokół. Łańcucianie z prędkością ekspresu TGV odrabiali punkty. Torunianie gaśli w oczach i z każdą minutą zaczęło się robić coraz bardziej nerwowo. Na minutę przed końcem miejscowi prowadzili jednak zaledwie 73:72!. Ostatnio jednak koszykarze PC SIDEn dobrze wykonują rzuty wolne. Ponownie więc w ostatnich minutach ten element zadecydował o ich zwycięstwie.

Trzeba jednak pamiętać, że PTG Sokół Łańcut przyjechał do Torunia mocno osłabiony, bowiem w grodzie Kopernika zabrakło trzech czołowych strzelców - Macieja Klimy, Wojciecha Pisarczyka i Bartosza Dubiela, a za pięć fauli parkiet opuścili Maciej Wilczek i Piotr Hałas.

Polski Cukier SIDEn Toruń - Neto PTG Sokół Łańcut 75:73 ( 16:17, 27:16, 16:19, 16:21 )

Polski Cukier: Kwiatkowski 14. Jarecki 13, Lewandowski 12, Żytko 12, Plebanek 11, Kobus 10, Przybyszewski 2, Lipiński 1, Wójcik 0, Witos 0

Sokół: Bogdanowicz 21, Szurlej 18, Wilczek 18, Hałas 8, Chromicz 4, Balawender 4, Buszta 0, Fortuna 0

Komentarze (1)
Fan Radexu
27.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był finał rozgrywek o największe pośmiewisko ligi. Ostatecznie ten zaszczytny tytuł przypadł Łańcutowi, który chyba dogonił Toruń w liczbie przegranych z rzędu. Ale dla Torunia jest nadzieja Czytaj całość