NBA: Niekorzystne rozstrzygnięcia dla Phoenix, porażki faworytów

Walczące o udział w play off Phoenix Suns musi wygrywać swoje mecze, ale również liczyć na potknięcia rywali. Póki co na nie się nie zanosi, bowiem zarówno Houston Rockets jak i Utah Jazz odniosły kolejne zwycięstwa. Szczególnie ci pierwsi są obecnie w dobrej formie - w poniedziałek pokonali na wyjeździe Chicago Bulls 99:93.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Chicago Bulls ponad rok nie przegrali dwóch meczów z rzędu. Po porażce w hitowym spotkaniu z Oklahomą City Thunder podopieczni Toma Thibodeau niespodziewanie ulegli Houston Rockets 93:99. Po raz ostatni dwie kolejne porażki Byki zanotowały na początku lutego ubiegłego roku!

Rakiety przegrywały w United Center różnicą 15 punktów, a w trzeciej kwarcie było jeszcze -13. Wtedy jednak goście rozpoczęli dwie serie, które odwrócił losy spotkania. Trzy ważne trójki na początku ostatniej odsłony trafił Chase Budinger, a wspierali go między innymi Marcus Camby (12 pkt i 11 zb) czy Goran Dragic, najskuteczniejszy z 21 punktami.

- Straty, straty, straty, straty, straty - powtarzał w kółko na konferencji prasowej trener Bulls. Jego podopieczni aż 19 razy tracili piłkę. - Przegraliśmy dwa ostatnie mecze tylko ze względu na swoje błędy - wyjaśnił.

W szeregach drużyny z Wietrznego Miasta po raz 11 z rzędu nie zagrał Derrick Rose. Mimo porażki Chicago (42-13) nadal jest najlepszym zespołem w NBA.

Najlepszą serię zwycięstw od 20 lat notują LA Clippers. Szósta kolejna wygrana to najlepszy wynik od 1992 roku. Clips zwyciężyli Dallas Mavericks 94:75, a kapitalne spotkanie rozegrał Randy Foye. Strzelec LAC trafił osiem trójek i z 28 oczkami był bohaterem meczu.

- Czekałem aż go ktoś zatrzyma, coś zrobi. Tak naprawdę jednak nie zrobiliśmy nic. Jeśli nie gra się fizycznie przeciwko takiemu graczowi, to jest to wina trenera - bił się w piersi Rick Carlisle, trener obrońców tytułu.

W niedzielę Thunder pewnie pokonali Bulls i mogli w poniedziałek zrównać się bilansem z największym rywalem ze Wschodu. Niespodziewanie jednak Grzmot musiał uznać wyższość Memphis Grizzlies, którzy triumfowali w Oklahomie 96:88.

Kluczową trójkę na 17 sekund przed końcową syreną trafił O.J. Mayo, który z 22 punktami był najlepszym strzelcem gości. - Miałem dobrą pozycję i odpowiednio ustawione nogi. Musiałem po prostu tylko trafić - przyznał.

- Ciężko pokonać ich cztery razy z rzędu. Grali twardo i nieustępliwie. Wykonali kawał dobrej roboty i są naprawdę solidnym zespołem - powiedział Kevin Durant, snajper OKC, autor 21 oczek.

Grizz z bilansem 29-22 plasują się na 5. miejscu na Zachodzie.

Po trzech porażkach z rzędu wygrali koszykarze Utah Jazz, którzy pokonali na wyjeździe Portland Trail Blazers 102:97. Jazzmanów do triumfu poprowadził Paul Millsap, zdobywca 31 punktów i 11 zbiórek.

Zespół z Salt Lake City (28-26) zajmuje 9. miejsce na Zachodzie i plasuje się tuż przed Phoenix Suns (26-26). Obie drużyny to najpoważniejsi kandydaci do walki o 8. miejsce, premiujące grą w play off.

Blazers nie potrafili pokonać Jazz, mimo że w drugiej kwarcie prowadzili różnicą 14 oczek, a w końcówce jeszcze 97:94. Nie pomogły im nawet 33 punkty Wesley'a Matthewsa.

Wyniki:

Washington Wizards - Milwaukee Bucks 98:112
(J. Crawford 23, K. Serpahin 15, J. Wall 14 - B. Jennings 19, M. Ellis 17, M. Dunleavy 17)

Chicago Bulls - Houston Rockets 93:99
(L. Deng 24, C. Boozer 16 (13 zb), J. Noah 15 - G. Dragic 21, L. Scola 18 (12 zb), C. Budinger 13)

Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 88:94
(K. Durant 21, R. Westbrook 19, J. Harden 19 - O.J. Mayo 22, T. Allen 15, M. Gasol 13)

Dallas Mavericks - Los Angeles Clippers 75:94
(D. Nowitzki 19, J. Terry 15, B. Wright 8 - R. Foye 28, B. Griffin 15 (16 zb), C. Butler 13)

Portland Trail Blazers - Utah Jazz 97:102
(W. Matthews 33, L. Aldridge 27, N. Batum 16 (10 zb) - P. Millsap 31 (11 zb), G. Hayward 20, A. Jefferson 13 (10 zb))

Sacramento Kings - Minnesota Timberwolves 116:108
(T. Evans 24 (10 zb), D. Cousins 20, J. Fredette 19 - K. Love 23, N. Pekovic 17, L. Ridnour 13)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×