Michał Hlebowicki: Prowadzę rozmowy z Atlasem

Michał Hlebowicki w minionym sezonie, będąc jednym z podstawowych zawodników, wraz ze swoim łotewskim zespołem - Barons LMT Ryga, sięgnął po tytuł mistrza kraju. Nic więc dziwnego, że chrapkę na byłego reprezentanta Polski dostało kilka klubów. Wśród kilku ofert znalazła się także propozycja od działaczy Atlasa Stali Ostrów Wielkopolski.

W ostatnim czasie w mediach, pojawiło się bardzo dużo informacji, o tym, że Michał Hlebowicki, reprezentujący w poprzednim sezonie barwy łotewskiego Barons LMT Ryga, prowadzi zaawansowane rozmowy z działaczami Atlasa Stali Ostrów Wielkopolski. Negocjacje owszem, są prowadzone, jednak jak powiedział naszemu portalowi sam zawodnik - kontraktu z ostrowskim klubem, póki co nie podpisał.

- Rozmowy są prowadzone, lecz ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Czytałem już nawet, że podpisałem kontrakt w Ostrowie Wielkopolski, jednak jest to nie prawda - wyjawił serwisowi SportoweFakty.pl Hlebowicki.

Obecnie 32-letni skrzydłowy przebywa na Łotwie, gdzie wraz z drużyną, w której ostatnio występował, bierze udział w przygotowaniach do nadchodzącego sezonu. Wiele wskazuje jednak na to, że miejsca w zespole z Rygi nie zagrzeje. Koszykarz nie porozumiał się bowiem z włodarzami klubu w kwestiach nowego kontraktu: - Zaraz po zakończeniu minionego sezonu prowadziłem rozmowy z działaczami Barons, ale z różnych względów nie doszliśmy do porozumienia. Jestem jednak w dobrych stosunkach z tym klubem. Od czwartego sierpnia trenuje wraz chłopakami. Będę przygotowywał się z nimi, aż podpisze kontrakt z nowym pracodawcą, co będzie równało się z moim wyjazdem.

Rozgrywki 2007/2008 dla Hlebowickiego były bardzo udane. Wraz ze swoją drużyną wywalczył bowiem mistrzowski tytuł. Podobne sukcesy odnosił też w latach ubiegłych. W sezonach 2005/2006 oraz 2006/2007, grając w cypryjskiej drużynie AEL Limassol, dwukrotnie zdobył mistrzostwa kraju. Oprócz oferty z Ostrowa, z Hlebowickim rozmawiają też działacze innych klubów: - Obecnie mam dwie propozycje z klubów na Ukrainie oraz jednego na Łotwie, jednak nie jest to Barons. Z polskich drużyn oprócz Stali, nikt sie ze mną nie kontaktował - zakończył były reprezentant Polski.

Źródło artykułu: