1 
Gorzowskie koszykarki w tym sezonie planowały grać o wyższe cele, jednak sytuacja w jakiej się znalazły, nie pozwoliła na to. Ostatecznie podopieczne Dariusza Maciejewskiego walczą o siódmą lokatę na koniec sezonu. Rywalkami Akademiczek są koszykarki z Łodzi, które w trakcie sezonu także przeżywały ciężkie chwile i na pewno z pozycji w ósemce powinny się cieszyć.
Zdecydowanie więcej kłopotów w tym sezonie spotkało zawodniczki z centralnej Polski. W tym zespole nie ma już Amerykanek, a kontuzjowana jest Justyna Jeziorna, co znacznie osłabiło siłę ŁKS-u. O fazie play-off łodzianki będą chciały jak najszybciej zapomnieć i uznać za sukces jedynie pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Słabość rywalek zdecydowanie wykorzystały gorzowianki.
Akademiczki już w pierwszym meczu, który odbył się w środę w Łodzi, niemal zapewniły sobie siódme miejsce. Gospodynie pierwszego meczu nie zdołały sprostać rywalkom. Gorzowianki wygrały w hali ŁKS-u 97:54, a do zwycięstwa poprowadziła je czwórka zawodniczek. Agnieszka Kaczmarczyk, Lyndra Weaver, Agnieszka Skobel i Paris Johnson przekroczyły barierę 15 punktów. W tym meczu Akademiczki pokazały swoją wyższość nad rywalkami.
Teraz przed rewanżem jest już niemal pewne, kto zajmie siódmą pozycję. - Rywalizacja jest już niemal rozstrzygnięta, ale nie oznacza to, że nie przygotowujemy się do rewanżu. Trenujemy normalnie, ale przygotowujemy się przede wszystkim pod kątem naszej gry, a nie rywala - powiedział trener Dariusz Maciejewski. Łodziankom na pewno ciężko jest się zmobilizować do jakiejkolwiek gry. - Swoją grą w tym spotkaniu będziemy chcieli podziękować naszym najwierniejszym fanom - stwierdził szkoleniowiec gorzowianek.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów - ŁKS Siemens-AGD Łódź / sobota, godz. 18
