Reprezentant Knicks schodząc do szatni był na tyle mocno sfrustrowany, że uderzył z impetem w szybkę skrzynki, w której znajdowała się gaśnica. Niestety zrobił to tak niefortunnie, że rozciął sobie dosyć poważnie rękę. Lekarze zmuszeni byli natychmiast zszyć ranę, bowiem okazała się ona dosyć głęboko i mocno krwawiła.
Stoudemire wyraził jednak po tym zajściu swoje ubolewanie. - Jestem teraz na siebie wściekły - napisał na swoim Twitterze. - Chciałbym przeprosić fanów i mój zespół. Nie jestem dumny z tego, co zrobiłem. Teraz jedziemy do domu zacząć to wszystko od początku - dodał.
Rywalizacja przenosi się teraz do Madison Square Garden. Czy jednak Knicks będą w stanie podnieść się z kolan i powalczyć jeszcze w tej serii z rozpędzonymi zawodnikami Żaru?
Stoudemire okazał swoją wściekłość po meczu z Heat
Zespół New York Knicks w serii z Miami Heat przegrywa już 0:2. Po drugiej porażce, jeden z liderów nowojorskiej ekipy, Amar'e Stoudemire dał upust swoim emocjom.