Byłby to swoisty powrót "Diesela" do Orlando Magic - jedna z największych gwiazd w historii NBA na początku swojej kariery występowała właśnie w klubie z Florydy. Więcej o całej sytuacji pisaliśmy tutaj.
Shaquille O'Neal oficjalnie jednak zaprzeczył tym doniesieniom i ogłosił, iż nie jest zainteresowany pracą generalnego managera:
- Na początku, kiedy usłyszałem o wolnej posadzie w Orlando, byłem zaintrygowany. To oni wybrali mnie w Drafcie, kocham tę organizację i miasto, które jest moim domem. (...) Jednakże nie jest to posada, na którą liczę. Jestem szczęśliwy jako analityk TNT, to najlepsza praca, jaką można sobie wyobrazić w sporcie. Liczę na wiele lat współpracy z Charlesem Barkley'em, Kenny Smithem, Earnie Johnsonem i życzę Magic wszystkiego najlepszego - napisał O'Neal.
Pojawili się natomiast inni kandydaci. Wśród nich wymienia się obecnego szefa Los Angeles Lakers, Mitcha Kupchaka, a także Davida Morway'a, Jeffa Bowera oraz Kevina Pritcharda. Wszystkich uważa się za jednych z najlepszych w swoim rzemiośle.