Chciałem wrócić do ekstraklasy - rozmowa z Tomaszem Ochońko, zawodnikiem Atlasa Stali Ostrów Wlkp.

Wychowanek SMS-u Kozienice na długo nie rozstał się z najwyższą klasą rozgrywkową. Tomasz Ochońko w pierwszej lidze spędził tylko jeden sezon. Po ubiegłym roku zmagań, rozgrywający Tychy zamienił na Ostrów Wielkopolski.

W minionym sezonie występował pan w barwach pierwszoligowego BIG STAR-a Tychy. Jaki był to dla pana sezon?

- Był to sezon, który na pewno mnie dużo nauczył, gdyż w pierwszym meczu, dokładnie w pierwszej minucie złamałem nogę. Przez ten uraz miałem trzy miesiące przerwy w grze. Była to moja pierwsza kontuzja w karierze i będę z pewnością ją długo pamiętał. Ale muszę też powiedzieć, że gdy wróciłem do treningu, to z dnia na dzień, czułem się coraz lepiej. Mimo kontuzji jestem zadowolony ze współpracy z trenerami, kolegami z drużyny, jak i całym klubem z Tychów. Na pewno okres spędzony w tyskim zespole będę bardzo miło wspominać.

Dlaczego zdecydował się pan na przejście do drużyny Atlasa Stali Ostrów Wielkopolski?

- Chciałem ponownie zagrać w ekstraklasie, a klub z Ostrowa jako pierwszy złożył mi ofertę, którą zaakceptowałem. Po drugie, Atlas Stal jest to drużyna, która zawsze walczy o wysokie cele.

Czy, oprócz oferty z Ostrowa, miał pan inne propozycje?

- Były inne oferty, również z pierwszej ligi, ale jak już wcześniej powiedziałem, chciałem grać na najwyższym szczeblu rozgrywek i dlatego wybrałem grę w ostrowskiej ekipie.

Co pan wie na temat klubu z Ostrowa?

- Byłem kilka razy na meczach w Ostrowie i wiem, że to miasto żyję koszykówką. Ten fakt mnie bardzo cieszy. Wiem również, bo widziałem i słyszałem od kolegów, którzy grali w Stali, że tamtejsi kibice są bardzo wymagający. Ale uważam, że to też jest plus, ponieważ miło się gra, jak hala jest wypełniona kibicami i po wygranym meczu fani cieszą się razem z drużyną.

Z jakimi oczekiwaniami wraca pan na parkiety najwyższej klasy rozgrywkowej?

- Przejście do Stali jest kolejnym krokiem do przodu w mojej karierze. Bardzo się cieszę, że będę mógł z powrotem grać na parkietach ekstraklasy. Dodatkowym plusem jest fakt, że przez 10 minut na placu gry musi przebywać młodzieżowiec. Wiem o tym, że przepis ten jest wielką szansą dla mnie. Oczywiście muszę ją wykorzystać.

Co będzie mógł pan dać zespołowi w nowym sezonie?

- Nie jestem w stanie powiedzieć, co będę mógł dać drużynie. Ale mogę obiecać, że na pewno będę grał na sto procent swoich możliwości.

Jak pan zapatruje się na współpracę z trenerem Atlasa Stali, Andrzejem Kowalczykiem?

- Trener Kowalczyk jest na pewno doświadczonym szkoleniowcem. Cieszę się z tego powodu, bo będę miał okazję do tego, aby przy tym trenerze zostać lepszym zawodnikiem.

Przy wzroście 183 cm robi pan wsady. Na pewno musi mieć pan dobry wyskok. Jak pan go sobie wypracował?

- Jeżeli chodzi o mój wyskok, to nigdy go nie mierzyłem i tak samo nigdy nie robiłem typowych ćwiczeń na zwiększenie wyskoku. Widocznie taki już mam.

Czego można panu życzyć w nowym sezonie?

- Na pewno zdrowia, tego przede wszystkim. I jeszcze wielu zwycięstw.

Komentarze (0)