Ana Dabovic: Wiedziałyśmy, że Polki będą walczyć do samego końca

Ana Dabovic rozegrała w sobotni wieczór kapitalne spotkanie, ale to nie pomogło jej Serbii ograć polskich koszykarek w meczu eliminacji do Women EuroBasket 2013.

Jak na liderkę swojej reprezentacji, Ana Dabovic od samego początku sobotniego meczu dawała się mocno we znaki polskim koszykarkom. Była już rzucająca Wisły Can Pack Kraków trafiała rzut za rzutem, a dzięki temu jej zespół cały czas utrzymywał się na prowadzeniu.

W samej końcówce spotkania to jednak biało-czerwone przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając ostatecznie 76:74. - To było naprawdę bardzo ciężkie spotkanie, które przegrałyśmy różnicą zaledwie dwóch punktów - mówi Dabovic, która mecz zakończyła z dorobkiem 27 punktów, 5 zbiórek i 4 asyst.

Serbka grała niemal perfekcyjne zawody. Do 33 minuty grała na stuprocentowej skuteczności rzutów z gry, wykorzystując pierwszych dziewięć prób. W samej końcówce niemal w pojedynkę odrobiła sześciopunktową stratę w ostatniej minucie meczu. Bez wątpienia Dabovic mogła zostać bohaterką swojego zespołu, gdyby nie ostatnia akcja reprezentacji Polski i decydująca dla losów meczu dobitka Martyny Koc.

- Wiedziałyśmy doskonale, że Polki będą walczyły od samego początku, aż do ostatniej akcji meczu. Zasłużyły na zwycięstwo w tym meczu, ponieważ zagrały lepiej w decydującej części spotkania - dodaje Dabovic.

Serbki jeszcze w trzeciej kwarcie prowadziły różnicą 13 punktów. To jednak nie wystarczyło. - To smutne, że przegrałyśmy to spotkanie. Kolejne mecze będą dla nas niezwykle istotne. Mam nadzieję, że te spotkania wygramy tak samo, jak rewanż w Serbii - zakończyła.

Była to druga porażka w trzecim meczu eliminacji. Pierwszej podopieczne Mariny Maljkovic doznały w starciu z Czarnogórą. Oba przegrane mecze Serbki rozegrały jednak na wyjeździe, dlatego nadal nie brakuje im optymizmu w drodze po awans do Women EuroBasket 2013, który odbędzie się we Francji.

Kapitalne zawody Any Dabovic nie pomogły jej reprezentacji pokonać Polek
Kapitalne zawody Any Dabovic nie pomogły jej reprezentacji pokonać Polek
Komentarze (0)