Dariusz Szczubiał zawsze miał dobrą rękę do wybierania amerykańskich koszykarzy, którzy co do zasady odgrywali najważniejsze role w prowadzonych przez niego zespołach, licząc na wsparcie Polaków.
Również i w nadchodzącym sezonie według tego wzorca zbudowana będzie ekipa Jezioro Tarnobrzeg, która do tej pory miała w swoim składzie tylko pięciu koszykarzy rodzimych. Miała, bowiem 55-letni szkoleniowiec wybrał pierwszego obcokrajowca - będzie nim 25-letni Amerykanin, Matt Addison.
Czarnoskóry koszykarz w ostatnich dwóch sezonach bronił barw uczelni Hardin-Simmons. Nazwa ta mówi bardzo niewiele nawet największym koneserom, wszak zespół tego uniwersytetu rywalizował dopiero w III dywizji NCAA. Nowy nabytek tarnobrzeżan wiódł prym w swojej drużynie, notując w ostatnich rozgrywkach 28,6 punktu, 4,7 asysty, 3,9 zbiórki i 2,5 przechwytu. Nic więc dziwnego, że został wybrany do Meczu Gwiazd tamtejszej dywizji.
Mierzący 173 cm wzrostu Amerykanin swoją grę opiera na niezwykłej szybkości, dynamice i łatwości zdobywania punktów. Uczelnię Hardin-Simmons opuszcza jako lider wszech czasów w ilości zdobytych punktów, rozdanych asyst oraz jako lider skuteczności rzutów wolnych - w ostatnim sezonie 88 procent.
To właśnie na jego barkach będzie spoczywała ofensywna gra Jeziora. W ostatnich latach trener Szczubiał podobną odpowiedzialnością obdarzał Josha Millera (w Siarce Jezioro), Jessie Sappa (w Kotwicy) czy Keddrika Maysa (w Zniczu).