Kacper Młynarski to jeden z najzdolniejszym graczy młodego pokolenia. Po sezonach spędzonych w Asseco i Starcie Gdynia, powraca w rodzinne strony. - Wybrałem Sokół bo to zespół od lat będący w czubie tabeli 1 ligi. Wpływ na moją decyzję miała osoba trenera Kaszowskiego i świetne opinie o zespole ze strony zawodników, byłych i obecnych - wyznaje nowy nabytek Sokoła Łańcut.
Były gracz Startu Gdynia wiąże z nowym sezonem duże nadzieje. - O trenerze Kaszowskim nie usłyszałem złego słowa, wielu chłopaków się przy nim wypromowało, nie ukrywam że tez na to liczę, myślę jednak że w tej kwestii więcej zależy ode mnie, od mojej formy.
Jak przyznaje sam zawodnik, sezony spędzone w Gdyni, mimo małej ilości minut spędzonych na parkiecie, nie uważa za stracony czas. - Na pewno spodziewałem się więcej ale nie uważam żeby ten czas był stracony, bardzo dużo się nauczyłem, wzmocniłem fizycznie i rozwinąłem technicznie. To świetny okres mojego życia, poznałem dużo wspaniałych ludzi, szkoda że nie grałem więcej. Miałem także problemy zdrowotne, co też miało wpływ na brak szans do gry. Teraz wszystko jest w jak najlepszym porządku, jestem w pełni gotowy na nowy sezon - przyznaje Młynarski.
Trener Dariusz Kaszowski bardzo liczy na młodego gracza, a sam zawodnik nie ma obaw przed nowym sezonem. - Trener bardzo na mnie liczy. Wiem, że mogę dać drużynie dużo punktów i energii w ataku jak i obronie. Na pewno dostanę szansę i zrobię wszystko aby ją wykorzystać. Jestem mimo młodego wieku doświadczony i nie straszna mi żadna rywalizacja.
Kacper Młynarski liczy również, że nowy sezon będzie udany nie tylko dla niego ale przede wszystkim dla jego drużyny. - Awans do play-off to nasz cel, ale później wszystko może się zdarzyć. Fajnie byłoby awansować drugi rok z rzędu (śmiech) - kończy nowy gracz Sokoła.