Po niedzielnym, przegranym sparingu z Jeziorem Tarnobrzeg, trener Mariusz Karol dał podopiecznym wolne. - W poniedziałek zawodnicy przejdą odnowę biologiczną - potwierdzał. - Później będziemy trenować dwa razy dziennie. Na piątek mamy zaplanowany zamknięty sparing ze Zniczem Pruszków, bez udziału publiczności - informował.
Szkoleniowiec nie oszczędza swoich koszykarzy. Obecnie przechodzą oni najtrudniejszy etap przygotowań. - Kończymy bardzo ciężki okres. Pod koniec tygodnia zawodnicy dostaną nieco więcej luzu - zdradza.
Graczom Rosy nie przeszkadza to, że w ich meczowej hali wciąż brakuje parkietu i koszy najazdowych, które są niezbędnym wymogiem w rozgrywkach TBL. - Realia są takie, jakie są. Tego parkietu nie będzie dzisiaj ani pojutrze, trzeba na niego poczekać - zdaje sobie sprawę opiekun radomian. - Jestem przekonany, że zarówno przedstawiciele klubu, jak i MOSiR-u zrobią wszystko, co w ich mocy. Trzeba przejść pewne procedury, nie da się ich przeskoczyć. Na kupno parkietu i koszy trzeba rozpisać przetargi. To są procedury administracyjne - przypomina.
Dodaje jednocześnie, iż jego podopieczni szybko przystosują się do nowej nawierzchni. - Mam nadzieję, że na dwa tygodnie przed pierwszym ligowym meczem we własnej hali będziemy mogli trenować na parkiecie. To nam w zupełności wystarczy - zapewnia.
Tymczasem Wydział Gier i Dyscypliny PZKosz podsumował rozgrywki centralne i przyznał klasy sportowe za sezon 2011/2012. Klasę mistrzowską otrzymali trzej koszykarze Rosy: Artur Donigiewicz, Piotr Kardaś i Jakub Zalewski. Podobne wyróżnienie trafiło jeszcze do stu zawodniczek i zawodników z drużyn ekstraklasy i pierwszej ligi.
Klasą pierwszą może pochwalić się sześciuset dwudziestu graczy, w tym: Marcin Kosiński, Michał Nikiel, Hubert Radke, a także występujący obecnie w rezerwach Rosy Robert Cetnar, koszykarze drugiej drużyny z poprzedniego sezonu - Konrad Kapturski i Emil Podkowiński oraz były już zawodnik pierwszego zespołu Tomasz Pisarczyk (obecnie w Zniczu Basket Pruszków -przyp.red.).