Kluczowa strata lidera - komentarze po meczu Franz Astoria Bydgoszcz - Budimpex Polonia Przemyśl

W inauguracyjnym spotkaniu I ligi koszykarze Franz Astorii Bydgoszcz przegrali na własnym parkiecie z Budimpex Polonią Przemyśl 60:68. Trener gospodarzy miał spore pretensje do swoich graczy.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Tomasz Zabłocki (Budimpex Polonia): Zagraliśmy wręcz katastrofalnie przez trzy kwarty. Dopiero w czwartej narzuciliśmy rywalom swoją koszykówkę. Trener w szatni nam mówił, że mamy ten mecz wygrać obroną. I to okazało się prawdą, bo gospodarze nie mogli w drugiej połowie znaleźć na nas dobrego sposobu. A my mogliśmy ich karcić rzutami z dystansu.

Maciej Milan (trener Budimpex Polonii): Spodziewaliśmy się niezwykle trudnego pojedynku i tak rzeczywiście było. Franz Astoria jako beniaminek był niezwykle umotywowany, gdyż grał pierwszy mecz u siebie. My mieliśmy problem ze skutecznością. Dopiero w czwartej kwarcie zaczęliśmy trafiać z dystansu do kosza. Bydgoszczanie za dużo punktów zdobyli z szybkiego ataku. My natomiast zdominowaliśmy tablicę.

Jarosław Zawadka (trener Astorii): Po stracie Doriana Szyttenholma nie mieliśmy już właściwie czym straszyć rywali pod koszem. W ostatnich dziesięciu minutach było też za dużo indywidualnych akcji. Pięć punktów straciliśmy również po faulu technicznym Patryka Rąpalskiego, którego w ogóle nie było. To był decydujący moment sobotniego spotkania. Piotr Czaplicki obecnie nie jest w stanie walczyć z takimi zawodnikami jak Dariusz Wyka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×