Preseason ruszył, Boston z kłopotami

To właśnie 5 października, ponownie na koszykarskich parkietach, po raz pierwszy po wakacyjnej przerwie, mogliśmy podziwiać w akcji drużyny z NBA.

Pierwszy mecz przedsezonowy upłynął pod znakiem testowania zagrań i sporej ilości chaosu na parkiecie. Obaj trenerzy postanowili dać szansę również młodszym i rezerwowym zawodnikom. To wszystko sprawiło, że spotkanie miało raczej charakter treningowy, a jego celem była przede wszystkim promocja koszykówki w Stambule, największym i najludniejszym mieście w Turcji.

Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnej wymiany ciosów i po pierwszej połowie wynik kręcił się w okolicach remisu. W drugiej odsłonie na znaczące prowadzenie wyszli gospodarze, głównie po  niepotrzebnych błędach Boston Celtics, które przeradzały się w straty. Ci zanotowali ich w całym spotkaniu aż 25.

Po zmianie stron, goście zaczęli grać trochę lepiej i zakończyli kwartę różnicą trzech punktów. To okazało się jednak za mało, by odrobić starty z 2. kwarty i ostatecznie, po gorącej końcówce, dość niespodziewanie schodzili z parkietu w roli przegranych.

Mecz obfitował w efektowne i spektakularne akcje, a kibice zgromadzeni w Ulker Sports Arena na pewno nie żałują tej decyzji. Z dobrej strony pokazał się Rajon Rondo, który bardzo szybkimi sprintami udowodnił, że do sezonu regularnego jest świetnie przygotowany. Mecz zakończył się wynikiem:97:91 dla Fenerbahce Stambuł. Nie wolno zapominać jednak, że to tylko spotkanie przedsezonowe. Warto odnotować też, iż w końcówce spotkania po stronie drużyny z NBA zagrali zawodnicy rezerwowi.

Fenerbahce Stambuł - Boston Celtics 97:91 (26:27, 29:18, 24:27, 18:19)

Najwięcej dla Fenerbahce: Sato 24, McCalebb 21, Bogdanovic 11, Savas 10.

Najwięcej dla Celtics: Green 16, Sullinger 16, Rondo 13, Terry 12.

Źródło artykułu: