Po dwóch kolejkach, liderem Tauron Basket Ligi był Trefl Sopot, z kolei AZS Koszalin zajmował piąte miejsce. Koszalinianie niespodziewanie pokonali w ostatniej kolejce Asseco Prokom Gdynia 96:82. To było świetne spotkanie w wykonaniu całego zespołu Teo Cizmicia. Warto zwrócić uwagę na fakt, że aż sześciu graczy zanotowało podwójną zdobycz. Najskuteczniejszy był Paweł Leończyk, który zdobył 21 punktów.
Z kolei Trefl w bardzo łatwy sposób uporał się ze Startem Gdynia. Gracze Żana Tabaka wygrali 104:74. Trzeba przyznać, że początek sezonu jest bardzo udany dla sopocian, którzy najpierw zgarnęli Superpuchar Polski, a później odnieśli dwa łatwe zwycięstwa.
Teraz przed sopocianami jednak trochę trudniejsze zadanie, bo AZS Koszalin to drużyna, która w swoich szeregach ma kilku wartościowych koszykarzy. Co ciekawe, ta strategia budowy składu była bardzo podobna do tej, którą stosują działacze Trefla Sopot. Po pierwsze, skład jest oparty na najlepszych Polaków, którzy są dostępni na rynku. To oni mają w głównej mierze decydować o obliczu drużyny. Dopiero w drugiej kolejności kontraktuje się graczy zagranicznych. Ta filozofia budowania drużyny skłoniła m.in. Roberta Skibniewskiego do przyjścia do Koszalina.
- Zadecydował przede wszystkim polski skład oraz trener, który dokładnie wie o co w tym wszystkim chodzi. Chciałbym wziąć w czymś takim udział i pokazać, że Polacy potrafią grać w koszykówkę, walczyć o wysokie lokaty. Pokazał to Trefl Sopot w poprzednim sezonie - twierdził Robert Skibniewski.
W piątek na naszych łamach prezes Trefla Sopot Kazimierz Wierzbicki zapewniał, że Polacy zawsze będą odgrywać kluczowe role w jego zespole. - Od wielu lat stawiamy na pracę z młodzieżą, naszym celem zawsze było stworzenie zespołu opartego na naszych wychowankach, graczach którzy rozwinęli się i dojrzeli koszykarsko w naszym klubie a potem zasilali reprezentację Polski - stwierdził prezes klubu z Sopotu.
W okresie przygotowawczym te drużyny spotkały się ze sobą dwa razy i dwukrotnie lepsi okazali się gracze z Sopotu.
W tygodniu Trefl Sopot poznał swoich rywali w rozgrywkach EuroCup. Sopocianie nie mieli jednak szczęścia w losowaniu, bo trafili na niesamowicie trudnych rywali - Galatasaray Stambuł, Lokomotiv Kubań i BC Donieck.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 19.