Milija Bogicević (trener Anwilu Włocławek): Witam wszystkich. Bardzo fajnie jest wracać do Starogardu. To bardzo ciekawa sytuacja, że prace w nowym klubie zaczynam właśnie w tym miejscu. Mam tutaj bardzo wielu przyjaciół i zawsze będę miło wspominał to miasto. W sporcie jest tak, że zawsze gra się do końca. Jak wiemy nasz zespół przechodzi przez trudny moment, jednak ja wiedziałem, że możemy grać zdecydowanie lepiej. Graliśmy od początku bardzo dobrze w obronie przeciwko ich najgroźniejszym strzelcom, czyli McCauleyowi oraz Carterowi i zdawaliśmy sobie sprawę, że to musi przynieś dobry efekt. Fakt, oni zdobyli powyżej 10 punktów, ale reszta zawodników spisała się bardzo słabo, a to dało nam bardzo ważny tryumf.
Tony Weeden (zawodnik Anwilu Włocławek): Zagraliśmy dzisiaj z bardzo dużą energią. Mamy nowego trenera. Drużyna chciała się jak najlepiej zaprezentować oraz wygrać to spotkanie.
Wojciech Kamiński (trener Polpharmy Starogard Gdański): Cóż mogę po takim meczu powiedzieć. Przede wszystkim stwierdzę, że jest mi bardzo wstyd za nasze poczynania. Na pewno coś trzeba w tej drużynie zmienić, bo Anwil zmienił trenera i zaczęli grać. Co ja mogę więcej zrobić? Więcej pieniędzy na zawodników nie mamy, a nie idzie nam i nie gramy tak jak bym sobie tego życzył. To ja zebrałem tych ludzi i jestem w pełni za nich odpowiedzialny. Spodziewałem się, że są w stanie razem przebywać na boisku, jednak się myliłem, bo tak nie jest. Wiem, że po meczu trudno jest mówić o konkretnych decyzjach, ale coś musimy zmienić. Natomiast wielkie gratulacje dla Anwilu oraz trenera Bogicevica. Oni się przełamali. Fakt mają tyle samo zwycięstw co my, jednak prezentujemy się zdecydowanie gorzej od tego zespołu, a to boli najbardziej.
Kacper Radwański (zawodnik Polpharmy Starogard Gdański): Bardzo chciałbym podziękować kibicom, którzy nas przez całe spotkanie dopingowali. Mimo tego, że słabo zaprezentowaliśmy się w 1 połowie i przegrywaliśmy już ponad 20 punktami , to oni cały czas wierzyli w nasze zwycięstwo. Ciężko jest wygrać spotkanie, gdy tak słabo się je rozpoczyna. W drugiej części meczu pokazaliśmy, że potrafimy grać i tak powinniśmy się prezentować przez cały czas. Gdybyśmy tak grali, to sądzę, że wygralibyśmy ten mecz, a na pewno udałoby nam się powalczyć do ostatniej sekundy o korzystny wynik. Cieszę się, że wygraliśmy zbiórkę, jednak Anwil zagrał zdecydowanie bardziej zespołowo. Oni zanotowali 24 asysty, a my zaledwie 11. Należy także wspomnieć, że świetnie dysponowany był Seid Hajrić. Wielkie gratulacje dla zespołu z Włocławka i z mojej strony, to wszystko.