Oliver Stević: W pierwszej połowie świetnie kontrolowaliśmy grę na obu stronach parkietu. Nagle przestaliśmy wracać pod kosz rywala, przestaliśmy szybko kontrować, to był klucz do wygrania pierwszej połowy. Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie przeciwnicy wyjdą na nas z większą energią i nastawieniem na walkę, podobnie wyszli bardziej skoncentrowani i silniejsi na drugą połowę z Panioniosem. W drugiej połowie wywalczyli różnicę punktową, na którą nie odpowiedzieliśmy tak, jak powinniśmy. Można powiedzieć, że oddaliśmy im cały parkiet. Dobrze biegali, dobrze odnajdowali się w przestrzeni parkietu. Nie mieliśmy zbiórek, nasza obrona nie działała tak, jak powinna. Po tym, jak zrobiliśmy kilka, można powiedzieć, głupich błędów, dostaliśmy dwa faule techniczne i daliśmy im kilka bardzo prostych punktów. Nie mogę powiedzieć, że to był kluczowy moment, raczej jeden z trzech kluczowych momentów. Mimo wszystko cieszę się, że ten mecz wyszedł nam całkiem dobrze. W tych rozgrywkach każdy punkt jest bardzo ważny i to nie jest bez znaczenia czy przegrasz sześcioma czy szesnastoma punktami. Nie możemy powiedzieć, że cieszymy się z meczu, ale jesteśmy usatysfakcjonowani jego wynikiem. Dziękujemy naszym fanom, którzy przebyli bardzo długą drogę żeby nas wspierać. To dla zawodnika ogromnie ważne, by czuć wsparcie swoich kibiców.
Mihailo Uvalin: Cieszę się, że wróciłem do Oostende, ponieważ to jest miasto, gdzie tak naprawdę rozpocząłem swoją karierę. Raz jeszcze mogę powiedzieć, że jestem podekscytowany, że tu jestem. Gratulacje dla drużyny gospodarzy. Dzisiejsze spotkanie było bardzo ciężkie, szczególnie jego pierwsza połowa. Potrzebowaliśmy jeszcze jednego przełamania, by uzyskać dobry rezultat przed przerwą. W trzeciej kwarcie popełniliśmy zbyt dużo błędów. Kłóciliśmy się z sędziami zamiast pozostać skoncentrowanymi na grze. Bardzo przepraszam, że to się zdarzyło i chcę powiedzieć, że mam ogromny szacunek dla sędziów. W czwartej kwarcie staraliśmy się powrócić do gry i sądzę, że udało nam się zmniejszyć różnicę punktów by wyglądać przyzwoicie przed kolejnym meczem z Oostende. Za tydzień przywitamy gości w jak najlepszy sposób, tak, jak oni przywitali nas.
Walter Hodge: Myślę, że w tych rozgrywkach chodzi głównie o punkty. Tu nie ma znaczenia jak przegrywasz czy jak wygrywasz. Możesz wygrać trzy spotkania i wciąż nie być pewnym przejścia do kolejnego etapu. Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego meczu, ponieważ przegraliśmy tylko 6 punktami, a w trakcie spotkania były momenty, gdy przegrywaliśmy siedemnastoma. Teraz musimy wrócić do domu i tam postarać się o zwycięstwo. Gracze z Oostende grali lepiej w drugiej połowie, grali u siebie w domu, trafili kilka rzutów, które nie wyszły im w pierwszej połowie. Telenet to dobra drużyna i jeśli zagramy z nimi u siebie w domu w pełni skoncentrowani – będziemy w stanie ich pokonać.