Sukces okupiony męczarniami - relacja z meczu Wikana Start Lublin - UMKS Kielce

Do ostatnich sekund wynik pozostawał sprawą otwartą. Niżej notowani goście zaprezentowali się z niezłej strony i napędzili sporo strachu przeciwnikowi.

Warunki gry dyktowali gospodarze. Mieli sporo miejsca na obwodzie, z czego skrzętnie korzystali i prowadzili już 15:4. Rywale popełniali proste błędy i fatalnie rzucali, ale ocknęli się jeszcze w pierwszej kwarcie. W drugiej części gry już ostro zabrali się do roboty, notując serię 10:0.

UMKS Kielce grał szybko, z olbrzymią werwą. Pomógł mu także Marcel Wilczek, który w kuriozalnej sytuacji wrzucił piłkę do własnego kosza! Gospodarze zaś razili nieporadnością w ataku. Grali niezwykle nonszalancko. Często wybierali rozwiązania tyleż niekonwencjonalne, co nieprzemyślane. Samego siebie przechodził Michał Marciniak, który udowodnił, że zdecydowanie lepiej czuje się siedząc na ławce rezerwowych. Jego zagrania zamiast oklasków mogły wzbudzić co najwyżej salwy śmiechu.

Natomiast kielecki zespół nie zachłysnął się świetnym fragmentem i kontynuował dominację. Aż czterokrotnie w ciągu 16 minut zza linii 6, 75 m trafił Artur Busz. W ostatniej akcji przed dużą przerwą rajdem pod kosz rozmiary prowadzenia gości zdołał zmniejszyć Łukasz Wilczek.

Wikana Start ruszył w pogoń, jednak przeciwnik nie stracił animuszu. Gospodarze mozolnie odrabiali straty, a w kluczowych chwilach Rafał Król ripostował "trójkami". Mimo wszystko przed ostatnią kwartą na tablicy wyświetlił się wynik 55:55, co zapowiadało olbrzymie emocje.

W pierwszych sekundach ostatniej części gry sędziowie postanowili odebrać nieco animuszu gościom i orzekli faul techniczny w kontrowersyjnych okolicznościach za rzekome wstanie z ławki zawodników rezerwowych. Ta sytuacja odbiła się na postawie kieleckiej drużyny, a mimo to końcówka trzymała w napięciu. Choć po akcji 2+1 Tomasza Celeja Wikana Start wygrywał 76:69 na 90 sekund przed końcem, to UMKS potrafił doprowadzić do stanu 78:77! Gościom zabrakło jednak czasu, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Wikana Start Lublin - UMKS Kielce 79:77 (26:19, 6:22, 23:14, 24:22)

Wikana Start: Tomasz Celej 28, Marcel Wilczek 12 (14 zb.), Łukasz Wilczek 11, Sebastian Szymański 10, Przemysław Łuszczewski 7, Michał Sikora 6, Paweł Kowalski 5, Bartosz Ciechociński 0, Michał Marciniak 0.

UMKS: Artur Busz 16, Rafał Król 16, Łukasz Fąfara 11, Wojciech Miernik 11, Artur Kijanowski 9, Marcin Wróbel 8, Hubert Makuch 4, Kamil Kamecki 2, Paweł Bacik 0, Jakub Lewandowski, Damian Tokarski 0.

Komentarze (1)
avatar
miernikos
6.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo miło mnie zaskoczyła jakość transmisji w tv internetowej, z komentarzem i to dwuosobowym (osobna sprawa, to pierdoły jakie wygadywali ;)). Także, władze TBL powinny się uczyć!!
Sam mecz
Czytaj całość