Wicelider rozbije rywala? - zapowiedź meczu AZS Kutno - Wikana Start Lublin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Słabo spisujących się na wyjazdach lublinian czeka olbrzymie wyzwanie. Gospodarze są w dobrej formie i nie zamierzają zwalniać tempa.

Pasmo zwycięstw AZS-u WSGK Polfarmex Kutno zdołał przerwać lider - WKS Śląsk Wrocław, ale już w środę zespół wrócił na właściwe tory. W pokonanym polu zostawił BM SLAM Stal Ostrów Wlkp., choć wyraźnie przegrał pierwszą kwartę. - Potrzebowaliśmy trochę czasu na to, aby wejść we właściwy rytm i zagrać swoje - tłumaczy trener Jarosław Krysiewicz.

Najważniejszym ogniwem w ekipie gospodarzy jest Jakub Dłuski. Choć zdobywa on średnio niespełna 16 punktów w meczu, to jeszcze ani razu nie rzucał z dystansu! AZS nie zwykł przegrywać przed własną publicznością, więc trudno spodziewać się, że może zlekceważyć niżej notowanego przeciwnika.

Co prawda pod względem personalnym Wikana Start sprawia wrażenie drużyny mocnej kadrowo. Lubelscy koszykarze nie są jednak w najlepszej formie. Solidny poziom utrzymywany przez Marcela Wilczka oraz dobra dyspozycja rzutowa Tomasza Celeja nie zawsze wystarczają do osiągania korzystnych wyników. W środę ten drugi zdobył aż 28 punktów, 26-letni skrzydłowy dołożył do tego 12 punktów i 14 zbiórek, a mimo to zespół zaprezentował się kiepsko, z olbrzymim trudem pokonując UMKS Kielce 79:77.

Gościom trudno będzie o przerwanie wyjazdowej niemocy. Muszą jednak zrobić wszystko, co w ich mocy jeżeli poważnie myślą o wydostaniu się z dolnej połowy tabeli. Z kolei AZS-owi depcze po piętach Stal i chce on utrzymać minimalną przewagę nad rywalem.

Początek sobotniego meczu o godz. 17:30.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)