Sukces wicelidera - relacja z meczu AZS Kutno - Wikana Start Lublin

Goście ponieśli kolejną wysoką wyjazdową porażkę. Wystarczyło im sił na toczenie wyrównanej walki z przeciwnikiem tylko przez niespełna trzy kwarty.

Seria 6:0 dla AZS-u WSGK Polfarmex Kutno na inaugurację wyjaśniła, jak będzie przebiegać sobotnia rywalizacja. Wikana Start zdołał jednak otrząsnąć się z letargu jeszcze w pierwszej kwarcie. Sygnał do odrabiania strat dał kolegom Marcel Wilczek, a po rzucie Michała Sikory lublinianie przegrywali tylko 18:20.

Podopieczni Dominika Derwisza zaczęli dotrzymywać kroku rywalom i po dwóch "trójkach" z rzędu objęli prowadzenie 28:27. Mimo to nie utrzymali go długo, jednakże wynik oscylował wokół remisu. W połowie trzeciej kwarty sprawy w swoje ręce wzięli Krzysztof Jakóbczyk oraz Dawid Bręk i dzięki ich staraniom AZS wygrywał 54:44.

Od tego momentu dominacja gospodarzy już nie podlegała żadnej dyskusji. W pogrążeniu Wikany Startu pomógł im... Paweł Kowalski, popełniając faul niesportowy, co zaowocowało rezultatem 87:57. Co ciekawe, 30-punktowa porażka lublinian nie jest ich najwyższą przegraną w obecnym sezonie - jeszcze gorzej zaprezentowali się w starciu z WKS Śląskiem Wrocław.

O zwycięstwie AZS-u przesądziła kapitalna skuteczność rzutów za dwa punkty - niespełna 75 procent! Warto podkreślić, że po raz pierwszy double-double nie zanotował Marcel Wilczek.

AZS WSGK Polfarmex Kutno - Wikana Start Lublin 89:59 (25:18, 12:18, 21:11, 31:12)

AZS: Jakub Dłuski 17, Krzysztof Jakóbczyk 17, Hubert Mazur 13, Dawid Bręk 12, Wojciech Glabas 11, Mateusz Szwed 7, Łukasz Kwiatkowski 6, Grzegorz Małecki 4, Piotr Trepka 2, Szymon Rduch 0.

Start: Marcel Wilczek 19 (8 zb.), Paweł Kowalski 12, Tomasz Celej 10, Łukasz Wilczek 6, Przemysław Łuszczewski 5, Sebastian Szymański 3, Alan Czujkowski 2, Bartosz Ciechociński 0, Michał Marciniak 0.

Źródło artykułu: