To spotkanie może być preludium - wypowiedzi po meczu Rosa Radom - PGE Turów Zgorzelec

PGE Turów Zgorzelec musiał mocno się namęczyć, aby pokonać radomską Rosę. Zwycięstwo zapewnił sobie dopiero w końcówce spotkania. Po zakończeniu meczu głos zabrali trenerzy i zawodnicy obu ekip.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Miodrag Rajković (trener PGE Turowa Zgorzelec): Chciałbym podziękować i pogratulować mojej drużynie zwycięstwa. Mieliśmy w sobie dużo energii, mimo iż musieliśmy sobie radzić bez naszego kapitana. Pragnę pogratulować dobrego spotkania również Rosie, to był równy, najlepszy mecz w jej wykonaniu, jaki miałem do tej pory okazję oglądać. Zespół został dobrze przygotowany przez sztab trenerski. Przyjechaliśmy trochę zmęczeni, ponieważ jest to nasz już trzydziesty mecz w tym sezonie. Czujemy trudy rozgrywek ligowych i VTB.

Vukasin Aleksić (zawodnik PGE Turowa Zgorzelec): Najważniejsze jest to, że udało się wygrać. Zwycięstwo zapewniliśmy sobie w samej końcówce spotkania, choć już wcześniej było kilka szans, aby rozstrzygnąć losy tego pojedynku. Tak jak trener powiedział, to nasz już trzydziesty mecz, ale to żadna wymówka. Przywilejem i przyjemnością jest dla nas to, że gramy w lidze VTB.

Mariusz Karol (trener Rosy Radom): Gratulacje dla Turowa za zwycięstwo. Gdy spotkaliśmy się kilka dni temu w tym samym gronie, nie miałem zbyt wiele do powiedzenia i było mi wstyd za zespół. W krótkim czasie udało się odbudować morale i ducha drużyny, bo pomimo porażki zespół udowodnił, że warto chodzić na nasze mecze. Wszyscy zawodnicy walczyli i chcieli pokazać, że zależy im na wygranej. Przeciwnik był dla nas odrobinę zbyt wymagający, ale jeżeli utrzymamy chęć tego, żeby mocno pracować w rozpoczętej drugiej rundzie, to mocno wierzę w to, że ta drużyna może wygrać wiele meczów. Pierwsza runda była dla nas frycowym. Teraz widzimy, że nie taki diabeł straszny i z każdym rywalem naprawdę można powalczyć. Mam nadzieję, że ten mecz jest takim preludium do lepszych występów. Wszystko zależy od zawodników, jeżeli będą wierzyć, a ja wierzę w to mocno, że ciężką pracą możemy wiele osiągnąć, to jeszcze nieraz w tym sezonie będziemy się cieszyć i nasza pozycja będzie dużo lepsza, bo można zająć wysokie miejsce, poza pierwszą "czwórką", bo poniżej, czyli od piątego, te różnice są niewielkie. Cieszę się z tego, że kolejny raz dobre zawody rozegrał Kuba, który potwierdza swoją wysoką formę.

Jakub Zalewski (zawodnik Rosy Radom): Chciałbym powiedzieć, że zagraliśmy dobry mecz, jeden z lepszych w tym sezonie, z mocną drużyną. Chcieliśmy się zrehabilitować za wysoką porażkę w pierwszym spotkaniu i, jak widać, walczyliśmy. Mieliśmy więcej zbiórek - czterdzieści jeden - o osiem więcej od przeciwnika, osiem bloków. Zagraliśmy zespołowo, bo zanotowaliśmy czternaście asyst, tyle samo co rywal. Siedemnaście strat to trochę za dużo. Może trochę gorsza skuteczność i tu zabrakło tych trzech punktów do odniesienia zwycięstwa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×