Polski Cukier SIDEn Toruń rozpoczął te spotkanie z bardzo wysokiego "c" - Twarde Pierniki bardzo chciały przełamać złą passę i rozpoczęły spotkanie od zdobycia ośmiu punktów z rzędu. Trener lublinian Dominik Derwisz już po dziewięćdziesięciu sekundach gry poprosił o czas. Jednak gospodarze byli nie do powstrzymania. Cztery minuty gry wystarczyły im na wypracowanie dziesięciu punktów przewagi. Torunianie grali wręcz koncertowo, dominując na całym parkiecie. Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego byli bardzo skuteczni szczególnie w rzutach z dystansu. Natomiast lublinianie grali bardzo indywidualnie i nie byli w stanie skleić udanej akcji. Dlatego Polski Cukier SIDEn Toruń wygrał pierwszą kwartę aż 37:12. Motorem napędowym drużyny był Jacek Jarecki, który w 10 minut gry zdobył aż 19 "oczek", między innymi czterokrotnie trafiając zza linii 6,75 m.
- Nie możemy zapomnieć o tej kwarcie, tylko powinniśmy zapamiętać ją ku przestrodze. Nie przypominam sobie żebym uczestniczył w takim meczu gdzie w trakcie jednej kwarty traci się aż 37 punktów - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener drużyny gości, Dominik Derwisz.
W drugiej odsłonie koszykarze WIKANY Start Lublin zaczęli bronić strefą i to przynosiło efekty. Twarde Pierniki przestały trafiać z dystansu i miały ogromne kłopoty ze zdobywaniem punktów. Co gorsza, podopieczni Eugeniusza Kijewskiego sporo faulowali i dawali gościom wiele okazji do wykonywania rzutów osobistych. Z tego powodu przewaga torunian systematycznie topniała. Na cztery minuty przed końcem kwarty Marcel Wilczek celnym rzutem zredukował straty do 10 "oczek". Ten sam zawodnik zakończył kwartę kolejnymi punktami i jego drużyna udawała się na przerwę przegrywając zaledwie 42:48.
Trzecia odsłona rozpoczęła się od czterech punktów z rzędu zdobytych przez gości. Jednak koszykarze Wikany Start Lublin nie byli w stanie pójść za ciosem i doprowadzić choćby przez chwilę do remisu. Torunianie zaczęli kontrolować grę pod tablicami, z czym wcześniej mieli pewne problemy. W tej odsłonie było bardzo mało składnych akcji, tempo gry spadło. Na parkiecie nie brakowało natomiast chaosu oraz twardej, zdyscyplinowanej obrony z obydwu stron parkietu. Polski Cukier SIDEn Toruń kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie.
- Wiedzieliśmy w szatni, iż prowadzimy. Wyszliśmy i po prostu zrobiliśmy swoje. Cieszymy się, że możemy poczuć smak wygranej - stwierdził po zakończeniu spotkania środkowy gospodarzy, Roman Szymański.
Decydująca dla losów spotkania była postawa gospodarzy w czasie ostatniej "ćwiartki". Najpierw niesportowe przewinienie zanotował Alan Czujkowski. Jeden rzut wolny wykorzystał Sławomir Sikora, punkty z akcji zdobył Jacek Jarecki i torunianie mieli już 14 "oczek" więcej od rywali. Następnie w kilku akcjach z rzędu lublinianie tracili piłkę oraz punkty z kontrataku. Torunianie bezlitośnie wykorzystywali proste sytuacje sam na sam z koszem. Na dodatek obrona Twardych Pierników wciąż funkcjonowała nieźle i przewaga podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego szybko wzrosła do 20 punktów. Takiej okazji torunianie nie mogli już wypuścić z rąk. W samej końcówce szanse gry otrzymali nawet rezerwowi, którzy sporadycznie pojawiają się na parkiecie: Wojciech Pagacz i Bartosz Królikowski. Ostatecznie Polski Cukier SIDEn Toruń pokonał we własnej hali Wikanę Start Lublin 81:64 i choć trochę poprawił humory swoim kibicom.
Twarde Pierniki do zwycięstwa poprowadził Jacek Jarecki, który w całym spotkaniu zdobył 23 "oczka". Bardzo ważna była postawa Adama Lisewskiego, którego występ przed tym spotkaniem stał pod znakiem zapytania. Doświadczony środkowy zdobył 13 punktów i zebrał 8 piłek. W ekipie gości na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim rozgrywający Łukasz Wilczek, który rzucił 16 "oczek", zanotował 10 zbiórek i aż 7 asyst.
Polski Cukier SIDEn Toruń - WIKANA Start SA Lublin 81:64 (37:12, 11:30, 15:13, 18:9)
PC SIDEn: J. Jarecki 23, A. Lisewski 13, Ł. Żytko 10, M. Kowalewski 9, A.Perka 7, S. Sikora 7, P. Śmigielski 5, R. Szymański 2, W. Pagacz 2, R. Plebanek 2, K. Szpyrka 1, B.Królikowski 0.
Start: Ł. Wilczek 16, P. Łuszczewski 16, M. Wilczek 13, A. Czujkowski 9, T. Celej 5, M. Sikora 3, S. Szymański 2, M. Marciniak 0, B. Ciechociński 0, P. Kowalski 0.