W tym sezonie obu ekipom wiedzie się zupełnie różnie. Krośnianie walczą o jak najwyższą pozycję po rundzie zasadniczej, a siedlczanie marzą o utrzymaniu na zapleczu Tauron Basket Ligi.
Podobnie oba kluby prezentowały się w ostatnich meczach. Po serii porażek SKK pracę stracił Tomasz Araszkiewicz, a jego miejsca zajął Wiesław Głuszczak. Drużyna z województwa mazowieckiego po raz ostatni wygrała 8 grudnia, kiedy to pokonała na wyjeździe UMKS Kielce.
Z kolei krośnianie, po kilku zwycięstwach z rzędu w lidze i Intermarche Basket Cup, przegrali w środę w Lublinie z tamtejszym Startem. W niedzielę będą mieli doskonałą okazję do rehabilitacji.
W zespole z Siedlec prym wiedzie doświadczony Radosław Basiński, który będzie chciał poprowadzić swoich kolegów do niezwykle potrzebnej wygranej. Siedlczanie liczą jeszcze na miejsce w fazie play-off. - My sportowcy zawsze musimy walczyć do końca. Matematyczne szanse jeszcze na pewno są. Przy wygraniu wszystkich meczów na pewno znajdziemy się w tych play-offach. Gramy dalej i nie kalkulujemy, które miejsce zajmiemy - powiedział Przemysław Lewandowski, jeden z liderów SKK.
Początek niedzielnego pojedynku wyznaczono na godzinę 18:00 w hali widowisko-sportowej przy ulicy Bursaki w Krośnie.