Wątpliwości pojawiły się, kiedy dwóch lekarzy stwierdziło, że Monta Ellis ma na skórze charakterystyczne ślady przecięć i przetarć, które mogą najprawdopodobniej wynikać z gry na asfalcie. Takie bowiem oznaki wskazują, że zawodnik brał udział w rozgrywce z innymi koszykarzami, co może potwierdzać tą tezę. Przypomnijmy, że sam zawodnik twierdził, że uszkodził więzadło podczas indywidualnych treningów w Mississippi. Od czasu feralnej kontuzji sam zainteresowany nie zabrał publicznie głosu.
Zawodnikowi mogą grozić poważne konsekwencje, jeśli okaże się, że oszukał władze swojego klubu. W jego kontrakcie znajduje się bowiem zapis, że nie może występować w jakichkolwiek turniejach, grach rozgrywanych na asfalcie. Teoretycznie Golden State Warriors mogą nawet rozwiązać umowę z Ellisem. Gwoli ścisłości należy powiedzieć, że gracz przeszedł już operację a na parkiety wróci najwcześniej pod koniec grudnia.