Polpharma Starogard Gdański prowadziła przez zdecydowaną większość czasu na parkiecie Hali Mistrzów, lecz błędy w końcówce kosztowały ją dwa punkty. Anwil Włocławek umiejętnie przeciwstawił się ofensywnej koszykówce przyjezdnych i wygrał, choć przegrywał jeszcze po trzeciej kwarcie 59:62, a gdy na początku czwartej odsłony Ben McCauley trafił za dwa, goście wygrywali 64:59.
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.
Amerykanin nie rozgrywał skutecznego spotkania, gdyż trener Milija Bogicević uczulił swoich podopiecznych na jego grę, lecz w zespole Polpharmy znaleźli się inni, którzy imponowali formą. Uros Mirković oraz Aleksander Lichodzijewski zdobyli do spółki aż 31 punktów i to głównie dzięki ich postawie starogardzianie prowadzili od połowy pierwszej kwarty.
W ostatniej odsłonie w Anwilu zafunkcjonowały trzy postaci, które przesądziły o zwycięstwie. Niesamowity mecz rozegrał Krzysztof Szubarga, który zdobył aż 28 punktów, dziewięć z nich rzucając w ostatnich dziesięciu minutach i umiejętnie też kreował swoich partnerów. To głównie z jego podań Marcus Ginyard zdobył 11 ze swoich 14 oczek w tej fazie meczu.
Anwil wygrywał 80:78, gdy na czterdzieści sekund przed końcem swój pierwszy celny rzut w spotkaniu zaliczył Nikola Jovanović. Po chwili Serb dołożył do trójki jeszcze dwa oczka z linii i ostatecznie Anwil okazał się lepszy od przyjezdnych. Goście mieli jeszcze szansę na przechylenie szali na swoją korzyść, lecz Łukasz Majewski podał w jednej z ostatnich akcji w trybuny i stało się jasne, że włocławianie wygrają po raz czwarty z rzędu.
Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 90:87 (24:28, 19:16, 16:18, 31:25)
Anwil: Szubarga 28, Hajrić 19, Ginyard 14, Boykin 7, Sokołowski 7, Jovanović 5, Frasunkiewicz 4, Weeden 4, Bartosz 2
Polpharma: Mirković 16, Lichodzijewski 15, Carter 14, McCauley 13, Majewski 10, Sarzało 8, Nowakowski 5, Białek 2, Hicks 2, Radwański 1, Szymkiewicz 0