Energa Czarni zdołali przełamać ostatnie pasmo niepowodzeń i pokonać Jezioro Tarnobrzeg 89:69. Jak przyznaje Marcin Dutkiewicz, słupszczanie bardzo potrzebowali tego zwycięstwa: - Spadł nam kamień z serca. Byliśmy w bardzo trudnej sytuacji, dlatego zwycięstwa z Jeziorem potrzebowaliśmy jak powietrza. W obronie udało nam się skutecznie powstrzymać ich najlepszych strzelców, a w ataku w bardzo dobry sposób dzieliliśmy się piłką. Mam nadzieję, że powróciliśmy tym zwycięstwem na właściwe tory. Bardzo ciężko się przygotowywaliśmy do tego spotkania, włożyliśmy w to dużo serca. Teraz na pewno będzie lepiej. Niezależnie czy będziemy grali z Asseco, Treflem czy Kotwicą to musimy prezentować cały czas wysoki poziom gry - powiedział.
Skrzydłowy Energi Czarnych skierował także kilka słów w stronę kibiców: - Bardzo się cieszymy, że mimo niepełnej hali, to ci kibice, którzy przyszli na mecz dali nam ogromne wsparcie i pozwolili uwierzyć w siebie, dzięki czemu odnieśliśmy to jakże ważne zwycięstwo - zauważył.
W słupskim zespole nie ma wielkich gwiazd, a ich największą siłą jest zespołowość, co pokazał mecz z Jeziorem: - Zespołowość daje nam największa przewagę nad rywalami. W pojedynkę nie można wygrać spotkania. Koszykówka to przecież gra pięciu na pięciu, a przy takim wsparciu, jakie dostaliśmy dzisiaj można powiedzieć, że nawet pięciu na sześciu. Dla nas nie liczą się statystyki indywidualne - kto ile punktów zdobędzie, czy kto ile zbiórek ma. Każdy musi dołożyć cegiełkę od siebie i wtedy wszystko jest w porządku - zakończył 27-latek.