Horror dla Stelmetu! Zielonogórzanie wygrali po dogrywce z AZS Koszalin!

Co za emocje! Co za mecz! Stelmet był o krok od triumfu w regulaminowym czasie, ale wtedy wyrównał Łukasz Wiśniewski. W dogrywce drużyna z Winnego Grodu była jednak już lepsza od AZS Koszalin!

Wcześniejsze mecze rozczarowały, nie było w nich zbyt wiele emocji, ale za to podwójną dawkę adrenaliny dostarczyli zawodnicy w Koszalinie. AZS prowadzony przez Zorana Sretenovicia napsuł mnóstwo krwi faworyzowanemu Stelmetowi , który - przynajmniej tymczasowo - objął prowadzenie w tabeli Tauron Basket Ligi!

Zielonogórzanie o triumf musieli drżeć do ostatnich sekund. I to nie regulaminowego czasu gry, bo w końcówce wyrównał Łukasz Wiśniewski, ale dogrywki. W niej koszykarze Mihaila Uvalina wypadli znacznie lepiej od przeciwnika, w szczególności w ofensywie. Akademicy rozpoczęli bowiem dodatkową odsłonę od niezłej postawy w ataku, ale z każdą minutą spisywali się coraz gorzej, by na finiszu pudłować i próbując ratować się przewinieniami. Tym razem nie udało się przedłużyć rywalizacji.

Koszalinianie w sporym stopniu sami przyczynili się do dotkliwej porażki. A to za sprawą fatalnej postawy na obwodzie. Gospodarze notorycznie pudłowali zza łuku, w efekcie nie potrafili w pełni wykorzystać przewagi własnego parkietu. Na nic zdała się dominacja w strefie podkoszowej, gdzie najlepiej prezentował się Darrel Harris (13 zbiórek). Akademicy mieli niezłą skuteczność rzutów za dwa, dobrze wypadli też na linii rzutów osobistych, ale wspomniane problemy z "trójkami" miały decydujący wpływ na losy meczu.

Stelmet nie oczarował swoją postawą. Wszakże potrzebował dogrywki, choć miał doskonałą okazję, by zakończyć mecz już po 40 minutach. Mimo wszystko ekipa z Winnego Grodu ma powody do radości. Fantastycznie spisał się Walter Hodge, który trafiał na niezłej skuteczności. Ogółem zanotował 31 punktów (!) oraz 5 asyst. Tym samym walnie przyczynił się do zwycięstwa, choć nie tylko on maczał w tym palce. Nieźle wypadli także Oliver Stević czy Rob Jones.

AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 80:85 (16:24, 20:13, 19:18, 20:20, d. 5:10)

AZS: Wiśniewski 21, Harris 17, Robinson 14, Skibniewski 10, Milicić 9, Leończyk 6, Henry 3, Mielczarek 0, Wołoszyn 0, Kuebler 0.

Stelmet: Hodge 31, Stević 20, Jones 13, Chanas 7, Borovnjak 6, Seweryn 5, Sroka 3, Cesnauskis 0.

Komentarze (65)
avatar
Reixen ZG
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wg mnie sprawa jest prosta. Im wyższy cel Zastal osiągnie w tym sezonie tym większe / lepsze oferty będzie miał Walter. Jeżeli Zastal wygra ligę a statystyki z top 16 eurocup Hodga nie ulegną z Czytaj całość
avatar
Tomyy
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stević to niezły kumpel Waltera, opowiedział Walterowi jak gra sie w Hiszpanii, mówił też, ze jego wymarzoną ligą jest właśnie liga hiszpańska, mentalność ludzi, klimat do życia i grania w kosz Czytaj całość
luksin
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
na ta chwile pierwsza piatka najlepszych pg w lidze to w mojej opinni 1-hodge , 2-szubi ,3-turner ,4-koszar ,5-carter...potem juz jest bardzo dluga przerwa...ale tylko jeden pg z tej listy mogl Czytaj całość
avatar
Myron
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w meczu na styku ,kiedy obie drużyny nie trafiają i popełniają błędy właśnie to decyduje KOLESZKO(?) Jednej raz wyleciał za linię , drugi raz odpuscił Seweryna i bohatera spadł do zera. Taki wn Czytaj całość
avatar
Wo Falubaz-Zastal
27.01.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja uważam, że Walter odejdzie. I wcale nie uważam to za zły ruch, dobrym było podpisanie z nim umowy na 2 lata. I mimo że uważam że ten zawodnik zasługuje na "zastrzeżenie swojego numeru w tym Czytaj całość