Spotkanie dwóch drugoligowców, którzy mają w nadchodzącym sezonie za cel awans do pierwszej ligi lepiej zaczęli gospodarze. Kielczanie po trzech minutach wygrywali już 11:0.Potem dla kieleckiego zespołu było już niestety tylko gorzej. Kielczanie wygrali jeszcze pierwszą kwartę, ale już na przerwę schodzili przegrywając 30:31. Rosasport kontrolował przebieg wydarzeń, a ich przewaga sięgała czasami nawet 12 punktów.
W końcówce kielczanie zniwelowali straty, ale proste błędy w ataku zadecydowały o tym, że to goście ostatecznie wygrali. Spotkanie nie należało do tych najpiękniejszych. W grze obu ekip wkradło się sporo nerwowości, co przełożyło się na masę niecelnych, czy też nie udanych zagrań.
Kielczanie zawiedli w elemencie, który dotychczas był ich najmocniejszą stroną, czyli rzutach z dystansu. Znacznie lepiej w tym elemencie spisali się goście, wśród których brylował zdobywca 15 punktów Jakub Zalewski. Pod koszem wiele problemów kielczanom sprawił także środkowy Michał Nikiel. W sobotę o godzinie 11:00 w Radomiu rozegrane zostanie spotkanie rewanżowe.
UMKS Kielce - Rosasport Radom 68:73 (19:17, 11:14, 23:27, 15:15).
Rosasport: Zalewski 15, Nikiel 11, Wall 9, Podkowiński 9, Maj 7, Kardaś 6, Baszak 5, Niemczura 4, Kapturski 3, Kogut 2, Wróbel 2.