Suns pokonali Lakers! Double-double Gortata

Phoenix Suns po świetnym finiszu pokonali Los Angeles Lakers 92:86. Bohaterem został Michael Beasley, a Marcin Gortat zanotował double-double w postaci 14 punktów i 12 zbiórek.

Marcin Gortat przebywał na parkiecie 29 minut. W skompletowaniu 16. double-double w sezonie pomogło mu 14 punktów (7/13 z gry) oraz 12 zbiórek, najwięcej w zespole. Łodzianin zanotował świetny fragment w końcówce drugiej kwarty, kiedy w niespełna trzy minuty zdobył osiem punktów. Niestety całą czwartą kwartę przesiedział na ławce rezerwowych.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Słońca na 10 minut przed końcem przegrywały różnicą 10 punktów, lecz świetny finisz pozwolił im pokonać Lakers, którzy w czwartej kwarcie stracili Dwighta Howarda. Były kolega Gortata z czasów gry w Orlando Magic znów nadwyrężył prawe ramię i z grymasem bólu opuścił parkiet.

Bohaterem Słońc okazał się Michael Beasley, który pod Lindseyem Hunterem wyraźnie odżył. W sobotę skrzydłowy zdobył 25 punktów, a teraz poprawił swój rekord sezonu notując 27 oczek, w tym 10 w ostatniej kwarcie. Słońca wygrały ostatnią część aż 29:13!

W US Airways Center grę Suns i Lakers obserwował 18-krotny złoty medalista olimpijski Michael Phelps. Słońca tego dnia wystąpiły w czarnych strojach, w których występowali pod koniec ubiegłego wieku.

Wśród gości najlepiej spisał się Kobe Bryant, który zanotował 17 punktów i dziewięć asyst. "Czarna Mamba" nie trafił jednak istotnego rzutu w ostatnich sekund meczu.

Środowa potyczka była wyjątkowa dla Steve'a Nasha, który przed sezonem trafił do LA Lakers po ośmiu latach gry w ekipie z Arizony. Kanadyjczyk zdobył 11 punktów.

Dla Jeziorowców była to ósma przegrana z rzędu na wyjeździe, choć w ostatnich trzech spotkaniach we własnej hali ekipa Mike'a D'Antoniego nie poniosła porażki. Co ciekawe, LAL po raz ostatni wygrali na wyjeździe... 22 grudnia!

Suns z bilansem 16-30 zajmują 14. miejsce w Konferencji Zachodniej. Lakers (20-26) plasują się z kolei o cztery miejsca wyżej.

Phoenix Suns - Los Angeles Lakers 92:86 (26:22, 15:19, 22:32, 29:13)
(M. Beasley 27, M. Gortat 14 (12 zb), L. Scola 12 - K. Bryant 17, M. World Peace 15, P. Gasol 14)

Źródło artykułu: