Chcę zaskoczyć trenera Kaszowskiego - wywiad z Adrianem Mroczkiem-Truskowskim, kapitanem Śląska Wrocław

Kapitan Śląska Wrocław w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl mówi o akcji walentynkowej Śląska i Giants, o rekordzie i o kolejnym rywalu na drodze WKS.

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski

Mateusz Zborowski: Adrian nietypowa akcja, szczytny cel, dreszczyk emocji - jak to się stało, że można umówić się z tobą na "randkę"?

Adrian Mroczek-Truskowski: Szczerze to wolałbym określenie "spotkanie z koszykarzem". Zresztą jak zwał tak zwał, szczytny cel i tylko to się liczy! Pomagamy dzieciakom i to jest najważniejsze!

Czego spodziewasz się przez te dwa tygodnie licytacji? Toczycie ze sobą korespondencyjny pojedynek: za kogo, kto da więcej?

- Oczywiście żartujemy w szatni za kogo "dadzą" więcej! Ale na poważnie to chcemy, żeby uzbierała się jak najwyższa suma - to jest cel tej akcji! Im więcej za każdego z nas tym lepiej, temu służy ta idea.

Masz już w głowie scenariusz takiej randki, a może więcej: powiedz z kim chciałbyś na tą randkę pójść?

- Chciałbym, żeby na tym spotkaniu z kibicem nie było tematu koszykówki, a kto to będzie? Wolałbym, żeby była to kobieta (śmiech).

Wróćmy troszkę do spraw sportowych. 3 luty Kosynierka, wyrównany rekord? Taki scenariusz chyba wziąłbyś w ciemno?

- Biorę w ciemno każdy scenariusz, w którym wygrywamy mecz! To jest najważniejsze. Nie zapominajmy jednak, że gramy z trzecią drużyną w lidze i nie możemy rozdawać medali przed zawodami...

Czy takie ciągłe rozdmuchiwanie tego meczu z rekordem w tle nie zwiąże wam trochę kolan? Przypominam ze 3 lutego licznik Zastalu zatrzymał się na 21 wygranych, a wy swój mecz macie właśnie 3 lutego... A wiesz, że historia lubi się powtarzać.

- Zastal wtedy nie awansował i stracił sezon. Wolę nie bić rekordów, nie nabijać liczników, a wygrać sezon i ostatecznie cieszyć się z awansu do PLK bo jest nasz główny cel na ten sezon i na tym się skupiamy.

Wiadomo, że twoją bronią jest rzut z dystansu. Myślisz, że mecz z Sokołem rozegra się właśnie na obwodzie, bo wiadomo że rywale na tym bazują?

- Chcę zaskoczyć trenera Kaszowskiego innymi elementami gry niż trójki. A na poważnie, to mecz rozegra się w obronie i na tym powinniśmy się skupić.

Widzicie już tytuły w gazetach po niedzielnym spotkaniu?

- Tytuły gazet zostawiamy dziennikarzom, my chcemy robić swoje, dobrze zagrać i wygrać mecz. Powiem ci w niedziele po 20 jaki tytuł będzie najlepszy na poniedziałkowe wydanie (śmiech).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×