Pierwsze sobotnie spotkanie nie obfitowało w koszykarskie emocje. Wczesna pora rozgrywania tego pojedynku dała się we znaki zawodniczkom obu ekip, które popełniały wiele niewymuszonych błędów. Po pierwszej połowie minimalnie prowadził ŁKS Siemens AGD - 29:28. Po zmianie stron szybciej w meczowy rytm weszły jednak koszykarki PKM Dudy, które po trafieniu Aleksandry Drzewińskiej wygrywały 35:31. Chwilę później za trzy punkty rzuciła Katarzyna Kenig i łodzianki odzyskały prowadzenie (36:35), by w 27. minucie po dwupunktowej akcji Olgi Żytomirskiej powiększyć przewagę do stanu 44:39. Po trzeciej kwarcie bliżej wygranej były jednak leszczynianki - do remisu osobistymi doprowadziła Joanna Czarnecka a na 5 sekund przed końcem tej części gry obie szanse z linii rzutów osobistych wykorzystała Żaneta Durak i PKM Duda prowadziła 46:44.
Decydująca okazała się 36. minuta - dzięki trójce Edyty Krysiewicz czwarta drużyna ubiegłego sezonu odskoczyła na 57:49. Zmęczonym łodziankom nie udało się już odrobić tej straty.
PKM Duda Leszno - ŁKS Siemens AGD Łódź 64:57 (12:12, 16:17, 18:15, 18:13)
Pojedynek kończący turniej miał zadecydować o końcowym triumfie gospodyń. Cukierki Odra swój mecz przegrały, ale i tak legitymowały się najlepszym stosunkiem małych punktów. Obie ekipy od początku narzuciły wysokie tempo i choć jako pierwsza „trójkę” trafiła Justyna Daniel, to przez kolejne 4 minuty punkty zdobywały tylko poznanianki. Aż 6 z 9 „oczek” zdobyły po przechwytach i szybkich kontrach. Reprymenda trenera Jarosława Zyskowskiego poskutkowała - po raz drugi za trzy trafiła Daniel i było tylko 10:11. Kolejne minuty to popis Ofy Tulikihihifo. Filigranowa rzucająca na przełomie 1. i 2. kwarty zebrała w ataku trzy piłki, za każdym razem dobijając celnie rzuty koleżanek.
Od stanu 25:19 coraz lepiej w szeregach MUKS-u zaczęła grać Djenebou Sissoko. Kreowana na gwiazdę całej ligi podkoszowa w ostatnich 6 minutach 1. połowy zdobyła 9 punktów i to głównie dzięki niej obie ekipy schodziły do szatni przy remisie 32:32.
Druga połowa przebiegła pod znakiem walki punkt za punkt - żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć od przeciwnika na więcej, niż 4 „oczka”. Wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich sekundach - na 41,1 sek. do końca przy stanie 59:61 tylko jeden z dwóch rzutów osobistych wykorzystała Ewelina Buszta, a w odpowiedzi 23 sekundy później ze stoickim spokojem za 3 trafiła Kelia Beachem. Błyskawiczną akcję Odry skończyła Tukikihihifo, a faulowana Aleksandra Semmler nie trafiła oni razu z linii rzutów wolnych. Zwycięstwo MUKS-owi uratowała jednak Sissoko, zbierając piłkę i odgrywając do Jennifer Rushing, która nie pomyliła się ani razu i ustaliła wynik na 62:66.
Cukierki Odra Brzeg - MUKS Poznań 62:66 (15:17, 17:15, 17:19, 13:15)
Cukierki: Daniel 19 (4x3), Tulikihihifo 18, Buszta 10, Petillon 8, Rzeźnik 5, Pietraszek 2.
MUKS: Sissoko 23, Beachem 14, Rushing 13, Antczak 8, Mircheva 4, Semmler 4.