David Dedek (trener Startu Gdynia): Najpierw chciałbym pogratulować przeciwnikowi wygranego meczu. Mieliśmy bardzo słaby początek, kiedy pozwoliliśmy Rosie na otwarte rzuty i zbiórki w ataku. Później wróciliśmy do gry, jednak w samej końcówce zabrakło nam troszkę koncentracji pod koszem. Zrobiliśmy kilka błędów w obronie i to było decydujące w ostatnich fragmentach tego spotkania.
Marcin Malczyk (rzucający Startu Gdynia): Tak jak trener zauważył: dużo niewymuszonych strat, daliśmy się zdominować w strefie podkoszowej, kilka celnych "trójek" i dobry początek zespołu gospodarzy. Później goniliśmy, ale nie starczyło sił i niestety przegraliśmy.
Wojciech Kamiński (trener Rosy Radom): Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Bardzo dobrze "weszliśmy w mecz", natomiast później drużyna z Gdyni zagrała bardzo mądrze i konsekwentnie, gratulacje dla Startu, bo znaleźli sposób, aby nas zatrzymać i nie dać nam się rozpędzić. Naprawdę trzeba pogratulować temu zespołowi, bo grają tak cały sezon z każdym przeciwnikiem. Cieszymy się, że w końcu, po tak długim czasie, udało nam się wygrać. To pierwsze zwycięstwo od momentu, kiedy się tutaj znalazłem. Mam nadzieję, że to będzie dobry prognostyk przed dwoma trudnymi wyjazdami, jakie nas niedługo czekają. Gratulacje również dla mojej drużyny, bo po meczu w Sopocie nie chcieliśmy zagrać tak, jak tam. Przyznam szczerze, że baliśmy się tego spotkania. Zagraliśmy agresywnie, mieliśmy dużo przechwytów, dobrze spisaliśmy się w obronie i za to trzeba pochwalić zawodników.
Dominique Wise (rozgrywający Rosy Radom): Zaczęliśmy z dużą energią, od samego początku byliśmy bardzo skoncentrowani. Tak trzeba grać, jeśli ma się wsparcie publiczności. Mamy teraz dwa tygodnie przerwy, więc będzie czas na to, abym lepiej poznał drużynę, zagrywki, system gry i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie to wyglądało jeszcze lepiej.