Mariusz Karol (trener Kotwicy Kołobrzeg): Gratuluje gospodarzom wygranego meczu. Mecz był dość wyrównany, z lekką przewagą Stelmetu. Kluczowe elementy takiego wyniku to kilka minut przed końcem gry i trzy nasze straty w szybkim ataku. To zadecydowało, że w końcówce przewaga wzrosła do ośmiu punktów i już drużyna Stelmetu tego nie wypuściła z rąk. Biorąc pod uwagę naszą obecną sytuację kadrową to pomimo porażki mogę być zadowolony z postawy moich zawodników. Może nie wszystkich do końca, ale generalnie statystyki są bardzo zbliżone. Mecz zresztą przebiegał podobnie, mamy dwie kwarty wygrane i tyle samo przegranych. Także jest to sygnał dla nas, że warto pomimo trudnej sytuacji pracować i z optymizmem patrzeć na następne nasze mecze. Zupełnie zbici nie wracamy do domu. Będziemy pracować czekając na powroty naszych zawodników, którzy nie mogę wciąż grać.
Rafał Rajewicz (zawodnik Kotwicy Kołobrzeg): Dawno nie byłem w Zielonej Górze, więc było to na pewno miłe doświadczenie. Co do meczu, to ciężko jest zagrać na wysokim poziomie przez cały czas kiedy w tygodniu trenujemy w siedmiu czy ośmiu graczy. Niestety cały czas mamy ten problem z kontuzjami. Szkoda, że nie udało się walczyć do samego końca.
Mihailo Uvalin (trener Stelmetu Zielona Góra): Przede wszystkim było to dość ciężkie spotkanie, ponieważ brakowało nam energii. Między innymi to z powodu podróży nie mieliśmy zbyt wiele czasu na to, by zregenerować się po wyjeździe do Rosji, który kosztował nas dużo. Wracając przez wiele godzin nie mieliśmy możliwości żeby chociażby rozprostować nogi. Mieliśmy problemy z koncentracją i kilkoma urazami. Natomiast mecz był dobry, cieszę się z wygranej. Taka sytuacja była wynikiem kontuzji, które miały miejsce w zespole. Dziękuję fanom za wsparcie. Jestem zadowolony z przebiegu meczu.
Walter Hodge (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Styczeń był bardzo dobrym miesiącem zarówno dla mnie jak i całej drużyny. Bardzo się cieszę, ze statuetki, którą otrzymałem. W tym spotkaniu pokazaliśmy dobrą energię, byliśmy nieco zmęczeni ale daliśmy radę. Udało nam się przezwyciężyć to wszystko i wygrać mecz.
Marcin Sroka (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Spodziewaliśmy się tego, że nie będzie to łatwe spotkanie. Takie mecze rządzą się własnymi prawami i to było widać. Wystarczył moment kiedy przeciwna drużyna by się przełamała i odniosła zwycięstwo. Jednak na szczęście w porę się opamiętaliśmy i wygraliśmy to spotkanie choć uważam, że mogliśmy dać od siebie więcej.