W Verizon Center w Washingtonie kolejnej porażki po przerwie doznały miejscowe Mystics. Tym razem lepsze okazała się ekipa Detroit Shock, którą do boju poprowadziła była zawodniczka Mystics Taj McWilliams-Franklin. Amerykańska środkowa, która sezon rozpoczęła w ekipie ze stolicy, wywalczyła dla swojego nowego teamu 21 punktów. To głównie jej i Deannie Nolan (17 punktów i 10 zbiórek) podopieczne Billa Laimbeera zawdzięczają wygraną w stolicy. O wszystkim zadecydowała dopiero kapitalna czwarta kwartą, którą Shock wygrały 26:11, a całe spotkanie 82:69.
Kolejne słabe spotkanie przeciwko ekipie z Michigan rozegrała Alana Beard. Rzucającą Mystics spudłowała dziewięć pierwszych rzutów w tym spotkaniu, żeby ostatecznie zakończyć pojedynek z 14 oczkami. W trzech tegorocznych konfrontacjach z Shock zawodniczka Lotosu PKO BP Gdynia uzyskała zaledwie 22 procent skuteczności rzutów z gry, trafiając zaledwie 7 z 32 oddanych rzutów.
Najskuteczniejszą zawodniczką Mystics była Monique Currie, która wywalczyła 15 punktów. Była to piąta kolejna porażka drużyny ze stolicy.
Los Angeles Sparks nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem ekipy Houston Comets. Co ciekawe, Sparks w każdej z czterech kwart zdobywały dokładnie 21 punktów, wygrywając ostatecznie 84:66. Tym razem liderką drużyny była Delisha Milton-Jones, która wywalczyła 16 punktów i 7 zbiórek. 8 punktów i 10 asyst to dzieło Shannon Bobbit. Dzięki tej wygranej Sparks umocniły się na trzeciej pozycji w konferencji zachodniej i tracą dwa mecze do Seattle Storm i San Antonio Silver Stars.
Dla Comets najwięcej, bo 18 punktów, wywalczyła tradycyjnie złota medalistka z Pekinu Tina Thompson.
W Key Arena w Seattle po pierwszej połowie pojedynku Storm z Minnesotą Lynx zapowiadało się na sensację, gdyż przyjezdne prowadziły 46:35. Druga połowa należała jednak do Sue Bird i jej Storm. Kolejna złota medalistka z Pekinu w drugich 20 minutach zdobyła 21 ze swoich 23 punktów w całym meczu i poprowadziła swoje koleżanki do zwycięstwa 96:88. Dla Storm była to piąta z rzędu wygrana, która dała przewagę jednego meczu nad drugą ekipą w konferencji zachodniej San Antonio Silver Stars. Storm nadal muszą sobie radzić bez swojej największej gwiazdy Lauren Jackson.
Kluczem do sukcesu była trzecia kwarta, którą Storm wygrały 33:20. W ostatniej części meczu gospodynie poszły za ciosem i w tym sezonie mogą się pochwalić bilansem we własnej hali 15:1.
W ekipie z Seattle punkty rozdzieliły się dość równo, a każda zawodniczka z pierwszej piątki zdobyła 11 i więcej punktów. Kolejne dobre zawody rozegrała zastępująca LJ Camille Little, która tym razem swoje statystyki wzbogaciła o 16 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty.
W drużynie z Minneapolis 26 punktów to dzieło niezawodnej Seimone Augustus. Z meczu na mecz rozkręca się Anna DeForge, która była drugim strzelcem Rysic z dorobkiem 17 punktów. W jej wypadku udany finisz rozpoczął się chyba jednak troszkę za późno. 10 asyst i 11 oczek do dorobku Lynx dopisała Lindsay Harding.
Wyniki:
Washington Mystics - Detroit Shock 69:82 (20:23, 20:21, 18:14, 11:26)
Washington: M.Currie 15, A.Beard 14, C.Smith 12, A.Gardner 10, N.Sanford 6, T.Humphrey 5, C.Miller 5, B.Mosby 2, C.Langhorne 0, L.Koehn 0, E.Murphy 0
Detroit: T.McWilliams-Franklin 21, D.Nolan 17, K.Smith 13, P.Pierson 13, K.Braxton 6, A.Hornbuckle 6, O.Sanni 6, K.Schumacher 2, E.Powell 0, A.Shields 0
Houston Comets - Los Angeles Sparks 66:84 (11:21, 23:21, 17:21, 15:21)
Houston: T.Thompson 18, S.Johnson 11, M.Snow 9, T.Dixon8, S.Lyttle 8, R.Hodges 6, M.Ajavon 3, M.Mabika 2, S.Holmes 1, E.White 0, M.Williams 0
Los Angeles: D.Milton-Jones 16, C.Parker 12, L.Leslie 11, T.Johnson 10, K.Brown 9, S.Spencer 8, S.Bobbit 7, M.Ferdinand-Harris 6, J.Moore 2, R.Masciadri 2, M.Page 1
Seattle Storm - Minnesota Lynx 96:88 (18:24, 17:22, 33:20, 28:22)
Seattle: S.Bird 23, T.Wright 17, S.Cash 17, C.Little 16, Y.Griffith 11, S.Swoopes 7, K.Gearlds 5, A.Robinson 0, K.Santos 0, S.Ely 0
Minnesota: S.Augustus 26, A.DeForge 17, C.Wiggins 16, L.Harding 11, V.Hayden 6, N.Anosike 5, N.Ohlde 4, N.Moore 3, C.Houston 0, K.Rasmussen 0