Jak udało się nam dowiedzieć, powodem absencji Alexa Franklina w sobotnim spotkaniu były problemy z listem czystości. - Nie zagrał z przyczyn formalnych, niezależnych od klubu. Nie ustajemy w wysiłkach, żeby możliwie jak najszybciej zagrał. List czystości został tak naprawdę wydany, ale nie został zaakceptowany przez naszą federację - mówi Marcin Kozak, prezes klubu.
Zawodnik żałował, że nie mógł wspomóc swoich kolegów. - To fatalne uczucie, kiedy nie możesz wystąpić w takim spotkaniu. Motywowałem kolegów z ławki rezerwowych, ale aż kusiło mnie do tego, żeby wejść na parkiet - przyznaje Alex Franklin.
Trener Zoran Sretenovic zauważa, że Franklin jest na okresie próbnym w drużynie i jego przyszłość nie jest do końca pewna. - Doszedł do nas ostatnio Alex Franklin, którego przyszłość poznamy w poniedziałek, gdyż na razie przechodzi okres testowy. Zobaczymy, jak to się wszystko potoczy, na razie ciężko mi się wypowiedzieć na temat przyszłości Alexa Franklina w naszym zespole - mówi opiekun koszalińskiej ekipy.
Aktualizacja: Okazuje się, że Alex Franklin wystąpi w niedzielnym meczu przeciwko Treflowi Sopot. (za azs.koszalin.pl)