Ciekawie tylko w pierwszej kwarcie - relacja z meczu Franz Astoria Bydgoszcz - UMKS Kielce

Tylko w pierwszej kwarcie koszykarze UMKS Kielce byli w stanie postraszyć wyżej notowanych bydgoszczan. Ci jednak spokojnie zwyciężyli 86:75.

Początek spotkania zapowiadał się sensacyjnie. Po pierwszych minutach kielczanie prowadzili nawet 6:12. Bydgoszczanie niemiłosiernie pudłowali z dystansu i trener Jarosław Zawadka musiał nawet poprosić o czas. To poskutkowało, bowiem od tego momentu na parkiecie oglądaliśmy już wyrównaną walkę. A na początku drugiej kwarty Franz Astoria wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca.

Gracze Rafała Gila nie byli nawet w stanie wykorzystać faktu, że najlepszy strzelec I-ligowych parkietów, czyli Mateusz Bierwagen już na początku meczu szybko złapał trzy faule i musiał usiąść na ławce. Dzielnie wyręczał go za to środkowy Wojciech Fraś, który wreszcie zagrał na miarę oczekiwań swoich i kibiców. Wśród kielczan pokazał się dobrze znany w Bydgoszczy skrzydłowy Kamil Kamecki. Swojego występu do udanych nie zaliczy.

- Kielczanie to znacznie personalnie słabszy zespół niż SKK Siedlce. Grają też znacznie inną koszykówkę. My przede wszystkim musimy wygrywać mecze na własnym parkiecie, co powinno nam dać utrzymanie się w I lidze. Są jeszcze trudni rywale przed nami, gdyż do Bydgoszczy przyjadą jeszcze Spójnia, AZS Szczecin i AZS Poznań. Liga jest w tym roku naprawdę zaskakująca - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Zawadka.

W drugiej połowie bydgoszczanie spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. UMKS potrafił zbliżyć się do miejscowych na dziesięć punktów w czwartej kwarcie, ale to wszystko na co było stać tego dnia kielczan. Dzięki tej wygranej Franz Astoria ciągle liczy się w walce o uniknięcie play-out. Tam już na pewno po niedzielnej porażce znajdzie się UMKS.

Franz Astoria Bydgoszcz - UMKS Kielce 86:75 (14:20, 29:8, 23:26, 20:21)

Astoria: Fraś 16, Laydych 16, Bierwagen 13, Lewandowski 13, Szyttenholm 12, Robak 10, Andryańczyk 3, Obarek 2, Małgorzaciak 1, Rąpalski 0, Szafranek 0.

UMKS: Wróbel 21, Król 14, Tokarski 13, Makuch 11, Fąfara 8, Miernik 4, Busz 3, Osiakowski 1, Bacik 0, Kamecki 0.

Źródło artykułu: